W podobnym tonie wypowiedział się w piątek w Waszyngtonie sekretarz stanu USA Colin Powell, który spotkał się z siedmioma pozostałymi szefami dyplomacji państw grupy G8. Zapowiedział, że wojska USA opuszczą Irak, jeśli przejściowy rząd tego kraju poprosi o to władze amerykańskie, ale podkreślił, że jest to bardzo mało prawdopodobne.
Podobne jest stanowisko polskich władz.
- Jeśli tylko nowy rząd iracki, który ma powstać do 30 czerwca, poprosi o wycofanie wojsk z Iraku, uczynimy to - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski na konferencji prasowej po odwołaniu rządu Marka Belki. Powiedział, że takie rozwiązanie jest teoretyczną koncepcją i nie wierzy, żeby tak rzeczywiście się stało.
W jego ocenie, status wojsk koalicyjnych w Iraku powinien się zmienić. Powinny one uzyskać mandat ONZ i przebywać tam pod sztandarem tej organizacji, tak jak na Wzgórzach Golan czy w innych miejscach na świecie.
Przypomniał, że wszystko to zależy od decyzji nowego rządu irackiego i jego oceny sytuacji - czy będzie mógł zapewnić bezpieczeństwo i stabilizację, jeśli kraj opuszczą wojska koalicyjne.
em, pap