Wszystko się może zdarzyć?

Wszystko się może zdarzyć?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bliżej jest do powstania rządu Marka Belki niż gabinetu prezesa PSL Janusza Wojciechowskiego - uważa marszałek Sejmu Józef Oleksy (SLD).
Oleksy zapytany w poniedziałek przez radiową Trójkę, czy wyobraża sobie rząd z Waldemarem Pawlakiem na czele odpowiedział, że na razie "trudno jest się wypowiadać personalnie, bo żadne takie warianty się jeszcze nie pojawiły".

Marszałek podkreślił, że powstaje pytanie, "czy partia, która ma  40 mandatów w Sejmie, powinna zmierzać tak wysoko". "Myślę, że  jest trudno rozstrzygać, iż premier powinien być z PSL, chociaż w  polityce niczego nigdy nie wykluczam, bo polityka to jest taka gra, w której wszystko się może zdarzyć" - dodał.

Zdaniem Oleksego istnieje możliwość "pewnego kompromisu" przekonania się nawzajem "do rozwiązania sejmowego z Belką", czyli sytuacji, gdy Marek Belka będzie sejmowym kandydatem na premiera i uzyska wotum zaufania.

Według marszałka, spór o wcześniejsze wybory na jesieni jest tak naprawdę "sporem o cztery miesiące". "Sojusz mówi o wyborach na  wiosnę, wiosna się zaczyna od marca, to nie musi być czerwiec. To  może być kwiecień" - podkreślił.

W niedzielę lider SdPl, Marek Borowski, zaproponował, by we  wrześniu doszło do samorozwiązania Sejmu, a wybory by odbyły się w  końcu października lub na początku listopada br.

"Może lepiej, żeby te cztery miesiące były czasem spokoju, zamiast przeznaczać je na kampanię, niepewność, niestabilność i  dalsze kłótnie, już przedwyborcze" - powiedział Oleksy. - SLD uważa, że ważniejsza jest stabilność i spełnienie paru ważnych zadań, aniżeli targ przedwyborczej kampanii, szybko rozpoczynany w  emocji".

Oleksy odniósł się także do sondażu opublikowanego w  poniedziałkowym "Fakcie". Wynika z niego, że 11,1 proc. Polaków widziałoby na fotelu prezydenta Andrzeja Leppera. Na drugim miejscu znalazł się Oleksy z 10,4 proc.

"Te personalne sondaże na półtora roku przed wyborami będą się zmieniać wielokrotnie i ja do tego wagi wielkiej nie przywiązuję. Choć na pewno miło jest zobaczyć, że jakaś grupa obywateli w  Polsce patrzy życzliwie na mnie - powiedział Oleksy. - Myślę, że  nie byłoby ze szkodą dla Polski, gdyby Andrzej Lepper nie był na  pierwszym miejscu".

oj, pap