Delegacja francuska opuściła salę Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, protestując w ten sposób przeciwko postawie prezesa EBC Jean-Claude'a Tricheta, który zaczął przemawiać po angielsku.
"Delegacja francuska pragnie przypomnieć, że francuski jest jednym z dwóch języków oficjalnych Rady Europy, i oczekuje od Francuzów mianowanych na stanowiska w instancjach europejskich, że przy każdej okazji będą występowali po francusku" - oświadczyło dziewięciu deputowanych francuskich w komunikacie. Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy "dał taką okazję Trichetowi, który celowo z niej nie skorzystał" - dodali deputowani.
Posłowie postanowili poinformować premiera Jean-Pierre'a Raffarina o postawie Tricheta.
Szef Europejskiego Banku Centralnego zaczął przemawiać po angielsku, występując w debacie na temat "Euro i wielka Europa". Wówczas 9 francuskich deputowanych wstało ze swoich miejsc i skierowało się do wyjścia. -"Nie wychodźcie" - zawołał do nich Trichet i zwrócił się do przewodniczącego ZPRE Petera Schiedera, pytając, w jakim języku powinien przemawiać.
Zakłopotany Schieder powiedział, że wybór języka należy do przemawiającego. Trichet pierwszą część swego wystąpienia wygłosił po angielsku, drugą po francusku.
em, pap