Zwłoki synka oskarżonych znalezione zostały w styczniu w lesie w pobliżu miejscowości Jasieniec. Dziecko zmarło z zimna. Ciało drugiego zabitego dziecka - dziewczynki, nie zostało znalezione. "W tym zakresie oskarżenie opiera się głównie na przyznaniu się i wyjaśnieniach obojga oskarżonych" - powiedział Jeżyński.
"Andrzej S. opowiedział, jak w grudniu 2002 r. wyniósł córeczkę zawiniętą w foliową reklamówkę i zakopał na wysypisku śmieci koło wsi Ostrówek" - dodał Jeżyński.
Małżonkowie tłumaczyli w prokuraturze, że zabili dzieci, bo bali się, że nie będą mieli z czego ich utrzymać. Kobieta nie pracowała, jej mąż zarabiał tylko przy dorywczych pracach. Z wywiadu kuratora sądowego wynika, że oboje są niezaradni życiowo. Mają już dwoje dzieci w wieku 2 i 3 lata.
Biegli orzekli, że oskarżeni w pełni rozpoznawali znaczenie swoich czynów i mieli zdolność kierowania swoim postępowaniem. Oboje są aresztowani. Grozi im kara dożywotniego więzienia. Ich dziećmi opiekują się dziadkowie.
ss, pap