"Poszliśmy na wojnę z Irakiem na podstawie fałszywych ustaleń. Nie autoryzowalibyśmy tej wojny, gdybyśmy wiedzieli wtedy to, co wiemy teraz" - oświadczył demokratyczny wiceprzewodniczący komisji, senator Nelson Rockefeller.
Dodał, że błędy amerykańskiego wywiadu i będąca ich skutkiem inwazja na Irak negatywnie "wpłyną na bezpieczeństwo przyszłych pokoleń w USA".
W rezultacie wywiadowczego fiaska "nasza wiarygodność się zmniejszyła; nasza pozycja w świecie nigdy nie była niższa" - oświadczył demokratyczny senator.
Senator Roberts poinformował jednak, że komisja "nie znalazła żadnych dowodów, iżby błędne ustalenia CIA (na temat Iraku) były rezultatem presji politycznej" ze strony administracji prezydenta Busha.
Stwierdzenie to zostało przyjęte ze sceptycyzmem przez dziennikarzy na konferencji. Doniesienia prasowe mówiły w przeszłości o naciskach Pentagonu na wywiad, by naciągnął swe ustalenia pod tezę o obecności broni niekonwencjonalnej w Iraku.
W liczącym ponad 400 stron raporcie stwierdzono też, że nie ma dowodów, by reżim Saddama Husajna współpracował z Al-Kaidą - co także sugerowała administracja Busha.
Raport jest owocem dochodzenia, które ponad rok prowadziła senacka Komisja ds. Wywiadu.
Ostro skrytykowano w nim zwłaszcza dokument CIA pn. National Intelligence Estimate (NIE, Państwowe Oceny Wywiadowcze) z października 2002 r., w którym - jak powiedział senator Roberts - zawarto "przesadzone lub niepoparte faktami" twierdzenia o irackiej broni chemicznej i biologicznej oraz domniemanym irackim programie nuklearnym.
Roberts poinformował m.in., że "dostawy technologii podwójnego zastosowania do Iraku błędnie uznano za dowód realizowania tam programu produkcji broni masowego rażenia". Dodał, że sądziły tak również wywiady innych krajów. "Była to globalna porażka wywiadu" - powiedział.
Przewodniczący komisji wytknął CIA zasadnicze braki w metodach pracy. Potwierdził np., że - jak ustalono w raporcie - od 1998 r. agencja nie miała w Iraku żadnych źródeł osobowych (w żargonie CIA: "Humint") i za bardzo polegała na wywiadzie satelitarnym.
Za bardzo także - ocenia raport - uwierzono w relacje uciekinierów z Iraku, którzy fałszywie informowali wywiad USA o rzekomym gromadzeniu przez reżim Saddama zapasów broni masowej zagłady.
W raporcie wytknięto też CIA, że nie dzieliła się swoimi ustaleniami z innymi agencjami wywiadowczymi.
Roberts powiedział w konkluzji, że potrzebne są poważne reformy CIA. "Zamierzamy ostrożnie rozważyć wszystkie propozycje zmian" - poinformował.
Dyrektor CIA George Tenet podał się do dymisji w czerwcu. Oczekuje się mianowania wkrótce jego następcy.
sg, pap