"Unia Pracy jest zdecydowana zatrzymać marsz Ligi Polskich Rodzin do IV Rzeczpospolitej. Ja rozumiem dlaczego pan (Roman - PAP) Giertych chce maszerować do IV Rzeczpospolitej. Ponieważ w sposób w jaki działa on, a zwłaszcza młodzieżówka, czyli Młodzież Wszechpolska, powinny być zdelegalizowane w III Rzeczpospolitej" - powiedziała na konferencji prasowej Jaruga-Nowacka.
Przewodnicząca UP podkreśliła, że III RP powinna być państwem prawa i demokracji, a "Liga Polskich Rodzin, a zwłaszcza jej młodzieżówka, raczej nie używa siły argumentów tylko siły pałki bejsbolowej, czy wręcz kamieni".
"My nie chcemy kroczyć do IV Rzeczpospolitej, w której nie będzie neutralności światopoglądowej państwa, w którym nie będzie miejsca na odmienny światopogląd, szanowanie praw człowieka, praw kobiet, mniejszości narodowych i etnicznych" - dodała polityk UP.
Jaruga-Nowacka oświadczyła, że UP przeciwna jest karze śmierci, której przywrócenia w Polsce domaga się Prawo i Sprawiedliwość. Uzasadniając to żądanie szef PiS Jarosław Kaczyński przywołał ostatnią, głośną zbrodnię, kiedy to dwóch bandytów dla "uczczenia" urodzin jednego z nich, zabili młodą kobietę.
"W każdym z nas burzy się wszystko gdy o tym czytamy i domaga się jakiejś sprawiedliwości. Tylko czy w XXI wieku tę sprawiedliwość możemy nazwać karą, jeśli oznacza ona eliminację z życia?" - pytała szefowa UP.
Jaruga-Nowacka nazwała ułudą twierdzenie, że kara śmierci odstraszy potencjalnych zabójców. "Powinny to być bardzo surowe kary. Dla takich przestępców nie powinno być żadnego umarzania, łagodzenia, wychodzenia z więzienia z nadzieją, że się poprawi. To powinna być kara wysoka, skuteczna i dotkliwa" - wyjaśniła swe stanowisko.
ss, pap