Podczas ceremonii w obozie Babilon, w której uczestniczyli premier Marek Belka i minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński oraz przedstawiciele władz Iraku, generałowie Bieniek i Ekiert podpisali dokument przekazania obowiązków. Obaj dowódcy w swych wystąpieniach podkreślili, iż głównym celem misji jest stabilizacja i demokracja w Iraku.
"Przeżywamy z wami każdy dzień" - powiedział do żołnierzy premier Marek Belka. Z kolei do tych, którzy kończą swoją sześciomiesięczną misję w Iraku zwrócił się słowami: "Wracajcie bezpiecznie do domu". Dodał, że od premiera Iraku Ijada Alawiego usłyszał, że wojska koalicyjne nie powinny jeszcze wyjeżdżać, lecz pozostać w Iraku tak długo, aż Irakijczycy sami poproszą o ich wycofanie.
Belka zapowiedział, że Polska zamierza utrzymać swój kontyngent w Iraku co najmniej do końca 2005 r., jednakże z początkiem przyszłego roku liczebność polskich sił w koalicji będzie stopniowo zmniejszana, a po roku 2005 - kiedy wygaśnie mandat ONZ dla sił wielonarodowych w Iraku - trzeba będzie myśleć o zmianie charakteru misji. "Być może inaczej zostaną zorganizowane oddziały międzynarodowe, być może w ogóle ich nie będzie potrzeba tutaj. (...) Przecież muszą nas zluzować - mówiąc krótko - w tym zadaniu" - powiedział Belka, mając na myśli irackie siły bezpieczeństwa.
Uroczystość przekazania dowództwa strefy centrum-południe w ręce polskiego generała odbędzie się już po raz trzeci. Przed gen. Bieńkiem wielonarodową dywizją kierował gen. Andrzej Tyszkiewicz.
em, pap