Serce z blizną
Nowe techniki leczenia uszkodzonych mięśni sercowych opisano w ostatnim numerze "Nature Medicine". Komórki, którym w czasie ataku serca brakuje tlenu z powodu zablokowania naczyń krwionośnych, tworzą zbliznowacenia przyczyniające się do niewydolności tego organu. Natomiast mięśnie szkieletowe potrafią się zregenerować. Wysyłają sygnał do niedojrzałych komórek, które trafiają w uszkodzone miejsca, rozwijają się i odbudowują zniszczoną tkankę. Doris Taylor, biolog z Duke University Medical Center, chcąc zbadać, czy niedojrzałe komórki mogą w odpowiednich warunkach odbudowywać fragmenty mięśnia sercowego, przeprowadziła eksperyment na królikach. Tym, które przeżyły sztucznie wywołany atak serca, wstrzykiwała w uszkodzone obszary komórki pobrane z mięśni nóg zwierzęcia. Po trzech tygodniach u siedmiu z dwunastu królików poddanych eksperymentowi stan serca był zadowalający. Wynik ten pozwala przypuszczać, że u pacjentów po ataku serca możliwa jest znaczna poprawa zdrowia.
Glony śmierci
Kwitnące glony, zmniejszające zawartość tlenu w wodzie i wytwarzające toksyczne związki, nie tylko unicestwiają niektóre organizmy żyjące w morzach, ale również nie zapewniają żywiącym się nimi larwom krewetek wystarczającej ilości składników odżywczych - donosi "Marine Biology". Larwy karmione w laboratorium niebiesko-zielonymi glonami Trichodesmium swój rozwój kończyły na pierwszym stadium. Te same larwy żywiące się innymi zielonymi wiciowcami rozwijały się prawidłowo. Analiza włókien Trichodesmium wykazała, że mają one bardzo niską wartość odżywczą; mimo obfitości pokarmu, larwy głodowały. Podczas siedmioletnich badań oceanicznych australijscy naukowcy zaobserwowali, że w czasie kwitnienia glonów populacja larw krewetek znacznie maleje.
Ksenotransplantacje
Kiedy Robin Weiss z londyńskiego Institute of Cancer Research wykazał, że dwa tzw. retrowirusy endogenne mogą się przenosić ze świń (w ich organizmie są w stanie uśpienia) na ludzi i uaktywniać się, amerykańska Komisja ds. Żywności i Leków wycofała zgodę na badania nad ksenotransplantacją. Nad niebezpieczeństwami związanymi z uśpionymi wirusami świńskimi debatowano na początku sierpnia podczas londyńskich warsztatów naukowych. Nie trzeba się już tak bardzo obawiać, że pacjenci żyjący z przeszczepionymi organami pobranymi od świń staną się nosicielami nowych, nieuleczalnych chorób. Naukowcy z Atlanty obserwowali dziesięciu diabetyków ze Szwecji, którym wszczepiono świńskie komórki wypustek trzustkowych produkujących insulinę. Badania krwi, limfocytów i surowicy nie wykryły wirusowego DNA świń ani odpowiednich antyciał, ani enzymu wirusowej transktyptazy odwrotnej (pierwsza oznaka pojawienia się nieznanych wirusów). Inne dowody przedstawia amerykańska firma Diacrin, gdzie opracowano metody leczenia choroby Parkinsona i Huntingtona za pomocą komórek pobranych z mózgów płodów świń. U 24 pacjentów poddanych tego typu terapii nie wykryto żadnych wirusów. Te wyniki są zachęcające, ale nadal trzeba zachować ostrożność. Nie znamy dokładnie reakcji organizmu ludzkiego na cały wszczepiony organ świński.
Podsłuch w mleczarni
Francuscy naukowcy stworzyli pierwszy czujnik ultradźwiękowy, za którego pomocą można monitorować dojrzewanie sera. Z powodu późno wykrytych wad średnio obniża się klasę jednej piątej rocznej produkcji sera, co jego wytwórcom przynosi spore straty. Nowa technika polega na wysyłaniu sygnału ultradźwiękowego o niskiej częstotliwości przez ser do czujnika umieszczonego po drugiej stronie krążka. Pomiary zmian prędkości i amplitudy sygnału pozwalają na określenie fragmentacji, wilgotności i porowatości sera. Po stwierdzeniu niepożądanych pęknięć można zmienić temperaturę i skrócić lub wydłużyć czas dojrzewania produktu. Dzięki zastosowaniu metody "podsłuchu", którą z powodzeniem wypróbowano już na kilku gatunkach sera, produkt pozostaje nietknięty, a dane uzyskuje się znacznie szybciej niż za pomocą tradycyjnej techniki polegającej na wprowadzaniu do krążka próbnika.
480 kPa
Brytyjscy naukowcy z Cambridge stworzyli pierwsze puszki z tektury. Opakowanie jest wystarczająco wytrzymałe, by przechowywać w nim napoje gazowane. Prototyp wytrzymał ciśnienie 480 kPa, podczas gdy norma dla napojów gazowanych wynosi 275 kPa. Puszki zostały wykonane z czterech warstw kartonu i wyłożone wewnątrz cienką warstwą aluminium. Denka mają kształt stożków.
Glony śmierci
Kwitnące glony, zmniejszające zawartość tlenu w wodzie i wytwarzające toksyczne związki, nie tylko unicestwiają niektóre organizmy żyjące w morzach, ale również nie zapewniają żywiącym się nimi larwom krewetek wystarczającej ilości składników odżywczych - donosi "Marine Biology". Larwy karmione w laboratorium niebiesko-zielonymi glonami Trichodesmium swój rozwój kończyły na pierwszym stadium. Te same larwy żywiące się innymi zielonymi wiciowcami rozwijały się prawidłowo. Analiza włókien Trichodesmium wykazała, że mają one bardzo niską wartość odżywczą; mimo obfitości pokarmu, larwy głodowały. Podczas siedmioletnich badań oceanicznych australijscy naukowcy zaobserwowali, że w czasie kwitnienia glonów populacja larw krewetek znacznie maleje.
Ksenotransplantacje
Kiedy Robin Weiss z londyńskiego Institute of Cancer Research wykazał, że dwa tzw. retrowirusy endogenne mogą się przenosić ze świń (w ich organizmie są w stanie uśpienia) na ludzi i uaktywniać się, amerykańska Komisja ds. Żywności i Leków wycofała zgodę na badania nad ksenotransplantacją. Nad niebezpieczeństwami związanymi z uśpionymi wirusami świńskimi debatowano na początku sierpnia podczas londyńskich warsztatów naukowych. Nie trzeba się już tak bardzo obawiać, że pacjenci żyjący z przeszczepionymi organami pobranymi od świń staną się nosicielami nowych, nieuleczalnych chorób. Naukowcy z Atlanty obserwowali dziesięciu diabetyków ze Szwecji, którym wszczepiono świńskie komórki wypustek trzustkowych produkujących insulinę. Badania krwi, limfocytów i surowicy nie wykryły wirusowego DNA świń ani odpowiednich antyciał, ani enzymu wirusowej transktyptazy odwrotnej (pierwsza oznaka pojawienia się nieznanych wirusów). Inne dowody przedstawia amerykańska firma Diacrin, gdzie opracowano metody leczenia choroby Parkinsona i Huntingtona za pomocą komórek pobranych z mózgów płodów świń. U 24 pacjentów poddanych tego typu terapii nie wykryto żadnych wirusów. Te wyniki są zachęcające, ale nadal trzeba zachować ostrożność. Nie znamy dokładnie reakcji organizmu ludzkiego na cały wszczepiony organ świński.
Podsłuch w mleczarni
Francuscy naukowcy stworzyli pierwszy czujnik ultradźwiękowy, za którego pomocą można monitorować dojrzewanie sera. Z powodu późno wykrytych wad średnio obniża się klasę jednej piątej rocznej produkcji sera, co jego wytwórcom przynosi spore straty. Nowa technika polega na wysyłaniu sygnału ultradźwiękowego o niskiej częstotliwości przez ser do czujnika umieszczonego po drugiej stronie krążka. Pomiary zmian prędkości i amplitudy sygnału pozwalają na określenie fragmentacji, wilgotności i porowatości sera. Po stwierdzeniu niepożądanych pęknięć można zmienić temperaturę i skrócić lub wydłużyć czas dojrzewania produktu. Dzięki zastosowaniu metody "podsłuchu", którą z powodzeniem wypróbowano już na kilku gatunkach sera, produkt pozostaje nietknięty, a dane uzyskuje się znacznie szybciej niż za pomocą tradycyjnej techniki polegającej na wprowadzaniu do krążka próbnika.
480 kPa
Brytyjscy naukowcy z Cambridge stworzyli pierwsze puszki z tektury. Opakowanie jest wystarczająco wytrzymałe, by przechowywać w nim napoje gazowane. Prototyp wytrzymał ciśnienie 480 kPa, podczas gdy norma dla napojów gazowanych wynosi 275 kPa. Puszki zostały wykonane z czterech warstw kartonu i wyłożone wewnątrz cienką warstwą aluminium. Denka mają kształt stożków.
Więcej możesz przeczytać w 35/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.