Oczekuje się, że głosowanie w sprawie wotum zaufania dla gabinetu najmłodszego w dziejach Czech premiera odbędzie się jeszcze w sierpniu.
Vladimir Szpidla ustąpił ze stanowiska pod koniec czerwca, co było następstwem słabych wyników socjaldemokratów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zrezygnował wtedy z funkcji przewodniczącego CzSSD i opuścił fotel premiera, co automatycznie oznaczało również upadek całego gabinetu. Misję utworzenia nowego rządu otrzymał wtedy partyjny rywal Szpidli, Stanislav Gross.
Zdaniem komentatorów, Gross jest mistrzem taktyki i zakulisowych rozmów oraz politykiem, który w sposób świadomy buduje swój wizerunek medialny. Zarzuca mu się jednak, że - ponieważ od swej młodości obraca się wyłączenie w kręgach politycznych - brakuje mu doświadczenia życiowego. Obserwatorzy zarzucają mu także brak znajomości języków obcych oraz nieznajomość problematyki międzynarodowej i gospodarczej.
Gross - od lat prowadzący w rankingach na najbardziej lubianego polityka - krytykowany jest również za widowiskowość, z jaką (niezbyt zresztą efektywnie) kierował Ministerstwem Spraw Wewnętrznych oraz wpływanie na obsadę personalną stanowisk, które mu nie podlegały. Swym kolegom pomógł m.in. w objęciu kierowniczych stanowisk w czeskim monopoliście telekomunikacyjnym Telecom i w Czeskich Liniach Lotniczych (CSA).
Nowy premier, który z wykształcenia jest kolejarzem (już jako minister spraw wewnętrznych ukończył zaocznie prawo na Uniwersytecie Karola), jest powtórnie żonaty i ma dwoje dzieci. Sam przyznał, że jego politycznym wzorem jest Tony Blair. Lubi muzykę country i folk. Najchętniej czyta powieści Fredericka Forsytha i Ericha Marii Remarqua. Ze sportu lubi piłkę nożną.
ss, pap