Na łamach dziennika "Die Welt" przewodnicząca niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach zadeklarowała dążenie tej organizacji do pojednania z Polakami.
"To właśnie wypędzeni jeżdżą codziennie tysiącami do Polski i rozmawiają z Polakami, i to samo dzieje się w odniesieniu do Czechów, Węgrów, Słowaków i (mieszkańców) innych regionów, w których żyli niegdyś Niemcy" - powiedział gazecie Steinbach.
Według niej, wypędzeni ci nie mają "w sercu urazy ani chciwego spojrzenia z powodu ewentualnych roszczeń majątkowych". Również planowane w Berlinie "Centrum przeciwko Wypędzeniom" ma służyć idei pojednania. "Głęboka nieufność, która w Polsce dominuje w tej sprawie, jest całkowicie niestosowna" - podkreśliła Steinbach.
Wcześniej były polski minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski w wywiadzie dla radia Bayerischer Rundfunk ostro skrytykował obecną działalność BdV. "Atmosfera jest w tej chwili gorsza niż przed kilku laty" - zaznaczył. Dodał, iż "nie potrzebujemy kłamców ani podżegaczy, ani w naszym kraju, ani w krajach sąsiednich".
ss, pap