W nocy z wtorku na środę Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej S.A. przyjęła uchwałę, w której wzywa zarząd TVP do jak najszybszego zakończenia sporu między prezesem Janem Dworakiem i członkiem zarządu ds. programowych Ryszardem Pacławskim. Zdaniem Kowalskiego, spór ten powstał na tle wpływu na działalność programową telewizji oraz sprawy kadrowe.
"W opinii prezesa Dworaka, nie ma on wystarczającego wpływu na działalność programową TVP, a w szczególności wiążącą się ze sprawami kadrowymi, czyli, że jakby nie ma wpływu na to, co jest najważniejszą częścią tej działalności telewizji. Wiceprezes Pacławski twierdzi natomiast, że prezes ma taki wpływ i ma kompetencje" - powiedział Kowalski.
Tłumaczył, że rada nadzorcza dostrzega ten spór i postępuje najdelikatniej jak może w tej sytuacji. Nie wskazuje, jak spór rozwiązać, nie rozstrzyga też, kto ma w nim rację. "Mówimy: panowie zróbcie coś z tym i czekamy na jakiś efekt. Jeśli problem nie będzie rozwiązany, sięgniemy po inne instrumenty" - mówi Kowalski.
Przypomniał on, że konflikt w zarządzie powoduje, iż wiele decyzji w TVP zapada z dużym opóźnieniem, trwają bardzo długie dyskusje i próby ustaleń, do których nie dochodzi. "Ewidentnym tego przykładem jest konkurs na szefa +Jedynki+, kiedy bardzo długo nie udawało się wypracować decyzji".
Trzeba wziąć pod uwagę szczególną odpowiedzialność publiczną, jaką za funkcjonowanie telewizji ponosi prezes, i dlatego musi mieć on możliwość działania. "On jest tą pierwsza osobą, w stosunku do której formułuje się pewne oczekiwania, zarzuty, od której najwięcej się wymaga" - podkreślił Kowalski.
Dodał też, że należy zrozumieć także Pacławskiego, który kandydował na stanowisko wiceprezesa do spraw programowych i który mówi: "To jest moja działka".
Uchwały rady nadzorczej nie chciał komentować rzecznik TVP Jarosław Szczepański.
Konflikt między członkami zarządu TVP ujawnił się m.in. podczas wyboru nowego szefa Programu I. Pacławski rekomendował na to stanowisko Macieja Mrozowskiego, który uczestniczył w rozpisanym konkursie. Zgodnie z jego regulaminem, rekomendację Pacławskiego musiał jeszcze zaaprobować Dworak. Tak się jednak nie stało. Prezes, a potem w głosowaniu cały zarząd, odrzucili tę kandydaturę. W rezultacie stanowisko objął Maciej Grzywaczewski, który w konkursie w ogóle nie startował.
Wcześniej, gdy dobiegała końca procedura związana z wyborem nowego szefa TVP1, Dworak zgłosił na posiedzeniu zarządu dwa projekty uchwał. Jeden z nich pozwalałby mu samodzielnie podpisywać umowy o pracę z kierownikami redakcji w TVP, czyli powoływać osoby na kierownicze stanowiska w telewizji bez udziału wiceprezesa ds. programowych. Zarząd nie głosował wówczas nad tym projektem.
Drugi dotyczył zmian w kompetencjach członków zarządu i pozwalałby Dworakowi sprawować tzw. nadzór szczegółowy, m.in. nad Programem I i II. Wiceprezesowi ds. programowych pozostałby wówczas nadzór nad TVP regionalną, oddziałami, Telewizyjną Agencją Informacyjną i Agencją Produkcji Audycji Telewizyjnych. Zarząd TVP na to się jednak nie zgodził.
em, pap