Jeszcze do niedawna młodzi Polacy, uczący się, bez stałego zatrudnienia, mieli spore problemy z otwarciem rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego, otrzymaniem karty bankomatowej czy kredytowej. Nierealne było uzyskanie pożyczki w banku. Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy coraz więcej studentów równolegle z nauką rozpoczynało pracę. Banki dostrzegły w tym interes, rozszerzając swoją ofertę o usługi i produkty właśnie dla tej grupy osób.
Kilka banków zaproponowało ostatnio studentom korzystniejszy i prostszy sposób założenia konta i zaciągnięcia kredytu. - To nasi przyszli klienci i partnerzy finansowi, o których trzeba zabiegać już teraz - przyznaje Beata Wójcik, rzecznik prasowy Grupy Pekao SA. W oddziałach banku bez specjalnych formalności można otworzyć eurokonto studenckie. Trzeba jednak spełnić podstawowy warunek - zagwarantować regularne, comiesięczne wpłaty. Może to być stypendium (w różnej wysokości) czy renta lub np. 200 zł. By klient mógł założyć rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy w Banku Przemysłowo-Handlowym, musi się zobowiązać, że miesięcznie będzie wpłacał przynaj- mniej 100 zł. Kredyt Bank PBI, Bank Gospodarki Żywnościowej ani PKO BP przy otwieraniu konta nie narzucają wysokości minimalnej wpłaty. Jej wysokość zależy od indywidualnych możliwości studenta. W PKO BP przyznają, że nie ma niższych wpłat niż ok. 100 zł, a Akademickie Konto Osobiste ma już ponad 50 tys. studentów. Dokumentowania stałych dochodów przy zakładaniu ROR-ów nie wymaga natomiast Bank Śląski.
Osoby nie mające stałych dochodów mogą założyć również konto młodzieżowe w oddziałach Wielkopolskiego Banku Kredytowego. Młodzieży od 18. do 26. roku życia oferuje się kartę Euro<26. Pełni ona funkcje karty bankomatowej, rabatowej oraz ubezpieczeniowej. Dotychczas wykupiło ją 10 tys. osób. Dwa miesiące temu WBK wprowadził jej nową wersję Euro<26 Maestro. Za pomocą tej karty można regulować rachunki.
Wysokość comiesięcznych wpłat ma bezpośredni wpływ na limit wypłat z karty bankomatowej, wysokość debetu na koncie czy kwotę przyszłego kredytu. Dla banków nadal najbardziej wiarygodne są osoby regularnie wpłacające pieniądze. One niemal na pewno mogą liczyć na otrzymanie karty bankomatowej i kredytowej. Wiele banków ustala trzymiesięczny okres wstępny przed przyznaniem czeków i karty do bankomatów i półroczny, nim wyda kartę kredytową. W BGŻ można się ubiegać o kredyt po trzech miesiącach od chwili założenia konta, ale nie może być on wyższy niż trzykrotność miesięcznych wpływów. Po roku systematycznego oszczędzania wartość kredytu może być dwukrotnie wyższa. Banki starają się rozpatrywać wnioski kredytowe indywidualnie. Nikt jednak nie chce powiedzieć, ile wniosków jest odrzucanych.
100 tys. studentów otworzy w ciągu miesiąca konta w dziewięciu bankach
Komercyjne kredyty studenckie proponują PKO BP, Bank Przemysłowo-Handlowy oraz Powszechny Bank Kredytowy. W wypadku dwóch pierwszych banków student może pożyczyć maksymalnie 15 tys. zł (dwunastokrotność przeciętnego wynagrodzenia), w PBK - do 27 tys. zł. Oprocentowanie kredytu - w zależności od banku - wynosi od 21,2 proc. do 24 proc. Na razie zainteresowanie kredytami jest niewielkie. W BPH przez dwa lata skorzystało z niego ok. 500 osób.
Sytuacja się zmieni, kiedy rozpocznie się realizacja programu tanich kredytów dla studentów. Według szacunków, będzie mogło z nich skorzystać prawie 100 tys. uczących się zarówno na uczelniach państwowych, jak i prywatnych (dziennych i zaocznych). Pożyczek będzie udzielać dziewięć wyznaczonych banków - BPH,WBK, BGŻ, Bank Ochrony Środowiska, Kredyt Bank PBI, Pekao SA, PKO BP, Bank
Zachodni, Górnośląski Bank Gospodarczy. Roczne odsetki wyniosą 10,75 proc. To preferencyjne oprocentowanie - o połowę niższe niż rynkowe. System będzie mógł działać dzięki temu, że banki otrzymają rekompensatę z Funduszu Pożyczek i Kredytów Studenckich ulokowanym w Banku Gospodarstwa Krajowego. W tym roku akademickim wysokość miesięcznej raty kredytu ustalono na 400 zł.
Studenci zadecydują, w jakim banku otworzą konto i złożą wniosek kredytowy. Termin ich składania upływa 16 listopada. Pożyczkę otrzymają tylko ci, którzy spełnią kryteria ustalone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Podstawowym warunkiem są niskie dochody na osobę w rodzinie studenta. Zainteresowanie ofertą jest bardzo duże. Choć banki dopiero podpisują umowy z BGK, a rozporządzenia wykonawcze opublikowano w połowie października, studenci zgłaszają się już po wnioski kredytowe.
Nie wiadomo jeszcze, który bank przyciągnie najwięcej kredytobiorców. Oferty kredytowe we wszystkich bankach będą jednakowe. Mogą one z sobą konkurować przede wszystkim wysokością prowizji. Jest o co walczyć. Dzisiejsi studenci to w perspektywie potężna rzesza względnie zamożnych klientów.
Osoby nie mające stałych dochodów mogą założyć również konto młodzieżowe w oddziałach Wielkopolskiego Banku Kredytowego. Młodzieży od 18. do 26. roku życia oferuje się kartę Euro<26. Pełni ona funkcje karty bankomatowej, rabatowej oraz ubezpieczeniowej. Dotychczas wykupiło ją 10 tys. osób. Dwa miesiące temu WBK wprowadził jej nową wersję Euro<26 Maestro. Za pomocą tej karty można regulować rachunki.
Wysokość comiesięcznych wpłat ma bezpośredni wpływ na limit wypłat z karty bankomatowej, wysokość debetu na koncie czy kwotę przyszłego kredytu. Dla banków nadal najbardziej wiarygodne są osoby regularnie wpłacające pieniądze. One niemal na pewno mogą liczyć na otrzymanie karty bankomatowej i kredytowej. Wiele banków ustala trzymiesięczny okres wstępny przed przyznaniem czeków i karty do bankomatów i półroczny, nim wyda kartę kredytową. W BGŻ można się ubiegać o kredyt po trzech miesiącach od chwili założenia konta, ale nie może być on wyższy niż trzykrotność miesięcznych wpływów. Po roku systematycznego oszczędzania wartość kredytu może być dwukrotnie wyższa. Banki starają się rozpatrywać wnioski kredytowe indywidualnie. Nikt jednak nie chce powiedzieć, ile wniosków jest odrzucanych.
100 tys. studentów otworzy w ciągu miesiąca konta w dziewięciu bankach
Komercyjne kredyty studenckie proponują PKO BP, Bank Przemysłowo-Handlowy oraz Powszechny Bank Kredytowy. W wypadku dwóch pierwszych banków student może pożyczyć maksymalnie 15 tys. zł (dwunastokrotność przeciętnego wynagrodzenia), w PBK - do 27 tys. zł. Oprocentowanie kredytu - w zależności od banku - wynosi od 21,2 proc. do 24 proc. Na razie zainteresowanie kredytami jest niewielkie. W BPH przez dwa lata skorzystało z niego ok. 500 osób.
Sytuacja się zmieni, kiedy rozpocznie się realizacja programu tanich kredytów dla studentów. Według szacunków, będzie mogło z nich skorzystać prawie 100 tys. uczących się zarówno na uczelniach państwowych, jak i prywatnych (dziennych i zaocznych). Pożyczek będzie udzielać dziewięć wyznaczonych banków - BPH,WBK, BGŻ, Bank Ochrony Środowiska, Kredyt Bank PBI, Pekao SA, PKO BP, Bank
Zachodni, Górnośląski Bank Gospodarczy. Roczne odsetki wyniosą 10,75 proc. To preferencyjne oprocentowanie - o połowę niższe niż rynkowe. System będzie mógł działać dzięki temu, że banki otrzymają rekompensatę z Funduszu Pożyczek i Kredytów Studenckich ulokowanym w Banku Gospodarstwa Krajowego. W tym roku akademickim wysokość miesięcznej raty kredytu ustalono na 400 zł.
Studenci zadecydują, w jakim banku otworzą konto i złożą wniosek kredytowy. Termin ich składania upływa 16 listopada. Pożyczkę otrzymają tylko ci, którzy spełnią kryteria ustalone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Podstawowym warunkiem są niskie dochody na osobę w rodzinie studenta. Zainteresowanie ofertą jest bardzo duże. Choć banki dopiero podpisują umowy z BGK, a rozporządzenia wykonawcze opublikowano w połowie października, studenci zgłaszają się już po wnioski kredytowe.
Nie wiadomo jeszcze, który bank przyciągnie najwięcej kredytobiorców. Oferty kredytowe we wszystkich bankach będą jednakowe. Mogą one z sobą konkurować przede wszystkim wysokością prowizji. Jest o co walczyć. Dzisiejsi studenci to w perspektywie potężna rzesza względnie zamożnych klientów.
Więcej możesz przeczytać w 43/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.