Nie potrafił także wytłumaczyć powodów odejścia Głębockiego i Franczaka z klubu PLD. "Zarówno Głębocki, jak i Franczak twierdzili, że muszą znaleźć miejsce dla siebie. Niech więc szukają" - skomentował.
Klub PLD istniał w Sejmie zaledwie kilka tygodni. Wcześniej wchodzący w jego skład posłowie tworzyli Federacyjny Klub Parlamentarny. W ciągu tego czasu miał on już kilkakrotnie problemy z zachowaniem statusu klubu. Pod koniec lipca opuścił go Zbigniew Witaszek. Wówczas szeregi PLD zasilił b. poseł UP Janusz Lisak.
FKP powstał w styczniu tego roku. Utworzyli go posłowie z koła PLD, Polskiej Racji Stanu, Chrześcijańskiej Demokracji, Krajowej Partii Emerytów i Rencistów oraz niezrzeszeni - którzy wcześniej opuścili kluby SLD i Samoobrony.
Pod koniec czerwca FKP opuścił lider KPEiR Tomasz Mamiński oraz b. poseł SLD Mariusz Łapiński, którzy w przeciwieństwie do reszty posłów FKP głosowali przeciw wotum zaufania dla rządu Marka Belki.
em, pap