Wyjaśnił, że rozmowy o liczebności kontyngentu będą toczone z władzami irackimi oraz z państwami, które wysłały do dowodzonej przez Polaków wielonarodowej dywizji swoje wojska. Zaznaczył, że temu zagadnieniu ma być poświęcona konferencja, zaplanowana na 2 i 3 września tego roku w Warszawie.
O liczebność kontyngentu i ewentualny termin powrotu żołnierzy do kraju zapytał MSZ Stanisław Łyżwiński (Samoobrona).
O planowanym ograniczeniu liczby polskich żołnierzy 15 sierpnia mówił dziennikarzom prezydent Aleksander Kwaśniewski. Podkreślił, że w tej chwili trudno jest mówić o jakichś konkretnych liczbach. Dodał, że polscy żołnierze są bardzo wysoko oceniani.
Minister obrony Jerzy Szmajdziński tłumaczył wówczas, że głównymi powodami ograniczenia liczby wojsk jest fakt, że zapadła decyzja, iż w najbliższych miesiącach armia iracka będzie szkolona i wyposażana, i to siły irackie będą stopniowo przejmowały zadania wojsk stabilizacyjnych.
Wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke powiedział, że ograniczenie liczby polskich żołnierzy w Iraku "to nie będzie zmniejszenie o 5 czy 10 żołnierzy, ale zmniejszenie znaczące". Zaznaczył, że zmniejszenie liczby żołnierzy nie będzie miało wpływu na ilość pozostawionego tam sprzętu i posiadanie w Polsce odwodów, które będzie można szybko przerzucić do Iraku.
W tej chwili kontyngent polski w Iraku liczy 2400 żołnierzy. Międzynarodowa misja ma potrwać do końca 2005 roku.
***
Większość Polaków (70 proc.) jest przeciwna udziałowi naszego wojska w misji stabilizacyjnej w Iraku, w tym niemal połowa (46 proc.) wyraża zdecydowany sprzeciw - wynika z sondażu CBOS.
W porównaniu z poprzednim miesiącem sprzeciw wobec obecności polskich żołnierzy w Iraku, mimo nasilających się ataków na Polaków pełniących służbę w tym kraju, zmniejszył się o 3 punkty procentowe.
Wśród przeciwników obecności Polaków w Iraku więcej jest kobiet (76 proc.) niż mężczyzn (64 proc.).
Poparcie dla obecności polskiego kontyngentu na Bliskim Wschodzie zadeklarował obecnie co czwarty badany (26 proc.), co dało wzrost o 3 punkty procentowe w porównaniu z sondażem lipcowym.
Niemal powszechnie sprzeciw wobec polskiej obecności w Iraku wyrażają sympatycy LPR (90 proc.). Najwięcej zwolenników naszej misji (46 proc.) można znaleźć w elektoratach PO i PiS.
Obecnie większość Polaków (62 proc.) jest przekonana, że polscy żołnierze powinni jak najszybciej powrócić do kraju. Co trzeci Polak (33 proc.) jest przeciwnego zdania - sądzi, że nasi żołnierze powinni wypełnić misję do końca.
Zdecydowana większość Polaków (81 proc.) jest przekonana, że Polska w związku z udziałem naszych żołnierzy w Iraku jest narażona na zamachy terrorystyczne. 13 proc. nie podziela tych lęków.
Wśród obawiających się ataków terrorystycznych co czwarty (25 proc.) popiera jednak nasz udział w operacji w Iraku.
Badanie przeprowadzono w dniach 6-9 sierpnia 2004 roku na reprezentatywnej próbie losowej 992 dorosłych Polaków.
ss, pap