Dowód na terroryzm

Dowód na terroryzm

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie ma już wątpliwości, że obydwa rosyjskie samoloty, które w ubiegłym tygodniu uległy katastrofie, zostały wysadzone w powietrze. Ślady materiału wybuchowego znaleziono także w drugim z wraków.
W obu rosyjskich samolotach, które rozbiły się we wtorek wieczorem łącznie z 90 osobami na pokładzie, znaleziono ślady materiału wybuchowego - oświadczył rzecznik Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Siergiej Ignatczenko. W sobotę powiedział on, że także we wraku drugiego z samolotów, tego, który rozbił się w obwodzie tulskim, znaleziono heksogen, zwany też RDX, jeden z najsilniejszych materiałów wybuchowych. Dzień wcześniej rosyjskie służby podały, że odkryły heksogen we wraku pierwszej z maszyn, która niemal jednocześnie z drugą spadła na ziemię pod Rostowem nad Donem.

W piątek rzecznik FSB zwracał uwagę, że heksogenu użyto także w  zamachach, o które Moskwa obwinia czeczeńskich separatystów, w tym do wysadzenia budynków w Moskwie i Wołgodońsku w 1999 roku, kiedy zginęło ok. 300 osób.

Powiedział też, że FSB uzyskała w śledztwie "dane, pozwalające określić krąg osób, które mogły być zamieszane w zamach na  pokładzie samolotu Tu-154". Rosyjskie media wcześniej twierdziły, że podejrzane osoby to dwie Czeczenki, które mogły przemycić ładunek wybuchowy na pokład samolotów. Czeczeńscy separatyści na  swoich stronach internetowych nie przyznają się na razie do zamachu.

"Tak, jak zażądał prezydent (Władimir Putin), FSB bada doświadczenia związane ze zwalczaniem powietrznego terroryzmu" -  skomentował Ignatczenko. Dodał, że Rosja zamierza m.in. czerpać z  doświadczeń Izraela.

em, pap