"Nie mogę powiedzieć, żebym zupełnie się nie bał" - wyznał, już stojąc bezpiecznie na ziemi, 88-letni Albert McDaniel. A jego 81- letnia żona przyznała, że ze strachu "ugięły się pod nią kolana".
Na pomysł skoku spadochronowego małżonkowie wpadli na początku tego roku, gdy natrafili w gazecie na ogłoszenie fundacji "Nigdy za późno", która spełnia marzenia seniorów.
"Pewnego ranka obudziliśmy się, a mój mąż powiedział +Jesteśmy nudni. Nie robimy już w życiu nic ekscytującego+" - relacjonuje pani McDaniel.
Małżonkowie nie mogą jednak narzekać na brak przygód. Uprawiali już lotniarstwo za motorówką i kajakarstwo górskie.
"Oni są po prostu dla siebie stworzeni" - skwitowała taki sposób świętowania diamentowych godów długoletnia przyjaciółka pary, Mary Hershberger, która była druhną Esther na ślubie w 1944 r.
sg, pap