14 maja podczas pierwszej debaty nad expose premiera Marka Belki Lepper powiedział, iż posiada dokument wskazujący na powiązania biznesowe szefa klubu PO z Grzegorzem Wieczerzakiem.
Rokita, który wystąpił o ukaranie Leppera, zwrócił się do marszałka Sejmu i ministra sprawiedliwości z prośbą o niezwłoczne wyjaśnienie sprawy i - jak poinformował komisję etyki - prokurator generalny odpowiedział mu, że z ustaleń śledztwa dotyczącego Wieczerzaka oraz z wyjaśnień podejrzanego nie wynika, aby jego i Rokitę łączyły "jakiekolwiek związki przestępcze".
Pytany, dlaczego kilkakrotnie nie przyszedł na posiedzenie komisji, by złożyć wyjaśnienia, Lepper powiedział PAP, że nigdy nie przyjdzie. "Komisja w ogóle nie słucha tego, co ja mówię. Oni mają z góry ustalone: Leppera trzeba ukarać. W ogóle nie słuchają. I niech karają jeszcze sto razy" - dodał.
Także w środę komisja ukarała upomnieniem posła-detektywa Krzysztofa Rutkowskiego (niezrz.) za wykorzystywanie paszportu dyplomatycznego do celów nie związanych z działalnością parlamentarną. Chodzi o incydent, który miał miejsce w lipcu w Sztokholmie. Poseł i dziewięciu jego pracowników zostało tam zatrzymanych podczas akcji, którą podjęli przeciw grupie szantażującej polskiego biznesmena. Rutkowski został zwolniony po wyjaśnieniach. Miał przy sobie paszport dyplomatyczny, który może być wykorzystywany wyłącznie do celów związanych z wykonywaniem mandatu posła.
sg, pap