Europa bez ograniczeń

Europa bez ograniczeń

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawdopodobnie już po 2 latach państwa "starej" UE zniosą ograniczenia w dostępie do ich rynków pracy dla nowych członków. Do ich likwidacji przygotowuje się już Francja.
Minister ds. europejskich Jarosław Pietras twierdzi, że państwa dawnej Piętnastki coraz bardziej skłaniają się do zniesienia tych ograniczeń po dwóch latach od  rozszerzenia Unii. Zastrzegł jednak, że nie oznacza to jeszcze, że już w tej chwili mamy deklaracje i pewność, iż to zrobią lub zniosą je od razu, jednym pociągnięciem.

"Zauważyliśmy większą skłonność w rozmowach z państwami, z  którymi te rozmowy prowadzimy, do tego, by nie podtrzymywały one okresu przejściowego (na otwarcie swych rynków pracy dla obywateli nowych krajów UE) - powiedział Pietras.

Podkreślił, że nie ma żadnego dowodu, który potwierdzałby obawy podnoszone podczas negocjacji, dotyczące masowego napływu pracowników z nowych krajów do państw Piętnastki. Dlatego już teraz Polska zachęca państwa, które wprowadziły okresy przejściowe, do ich zniesienia.

Według Pietrasa, najtrudniejsza będzie rozmowa z najbliższymi sąsiadami: Niemcami i Austrią.

Czwartkowa "Rzeczpospolita" poinformowała, że władze we Francji rozpoczynają przygotowania do otwarcia swego rynku pracy.

"Francuskie Ministerstwo Pracy oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych pracują nad zniesieniem pozwoleń na prace sezonowe. Będzie to jednak tylko pierwszy etap otwarcia rynku - cytuje "Rz" Patricka Kluczyńskiego, radcę ds. socjalnych w Ambasadzie Francji.

Zdaniem francuskich dyplomatów, wkrótce rozpoczną się prace nad raportem, który ma dać odpowiedź na pytanie, czy w maju 2006 roku Francja może znieść wszystkie lub przynajmniej część restrykcji dla poszukujących stałej pracy. Jest już niemal przesądzone, że o pozwolenia nie będą musiały starać się osoby pracujące w zawodach, w których brakuje francuskich specjalistów. Chodzi przede wszystkim o pracowników hoteli, restauracji, obsługę ruchu turystycznego. Swobodny dostęp będą mieć także lekarze i pielęgniarki, choć wcześniej muszą wykazać się dyplomem spełniającym wymogi UE.

Piotr Kulpa, wiceminister gospodarki i pracy, który dziwi się że Francja chce znieść ograniczenia dopiero za półtora roku, podkreśla, że jest także kilka innych państw, które w najbliższym czasie zamierzają otworzyć swoje rynki pracy dla  Polaków. "Nie mogę jeszcze powiedzieć, o które kraje chodzi, ale  myślę, że one zrobią to znacznie szybciej niż Francja" - mówi.

Zgodnie z wynikami negocjacji akcesyjnych, "stare" kraje UE mogły wprowadzić maksymalnie siedmioletni okres przejściowy na otwarcie swych rynków pracy dla obywateli nowych państw. Jednak już po  dwóch latach od rozszerzenia (czyli w 2006 roku) kraje, które wprowadziły ograniczenia, mogą zdecydować, czy je znieść czy  utrzymać je na kolejne lata.

Bez ograniczeń obywatele nowych krajów mogą już obecnie pracować w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji.

em, pap