Jose Luis Rodriguez Zapatero podkreślił, że podjęta pięć miesięcy temu decyzja o wycofaniu wojsk hiszpańskich okazała się "słuszna", i wyraził głębokie zaniepokojenie obecną sytuacją w Iraku. "Z szacunkiem dla wszystkich krajów, które mają tam wojska - gdyby więcej z nich poszło śladem Hiszpanii, otworzyłaby się korzystniejsza perspektywa" - oświadczył.
Premier powiedział, że inwazja na Irak zaostrzyła konflikt izraelsko-palestyński. "Rok później sprawy przedstawiają się jeszcze gorzej" - ocenił i podkreślił, że "nie ci, którzy stosują logikę siły militarnej, zaprowadzą pokój między Izraelem i narodem palestyńskim". Według Zapatero, "ta rola przypadnie tym, którzy tworzą proces dialogu"; wymienił tu Europę, Ligę Arabską oraz ONZ.
"Nie ma wytłumaczenia dla terroryzmu, ale istnieją odpowiedzi, które mogą zmniejszać przemoc, lub takie, które jeszcze ją powiększają" - powiedział.
Zapatero zwrócił się do wspólnoty międzynarodowej i ONZ, aby pilnie podjęły inicjatywy polityczne w sprawie konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz sytuacji w Iraku. Opowiedział się za nowym ładem międzynarodowym, większym bezpieczeństwem publicznym i większą sprawiedliwością społeczną.
sg, pap