W deklaracji europosłowie stwierdzają, że zaatakowanie Polski 17 września 1939 roku było "kolejnym krokiem na drodze do wprowadzenia w życie niesławnego paktu Mołotow-Ribbentropp, którego zamiarem był podział Europy pomiędzy dwa totalitarne reżymy: nazistowskie Niemcy i Związek Radziecki".
"Polska otrzymała zabójczy cios. Wkrótce zaatakowana została Finlandia, a następnie także Estonia, Łotwa i Litwa utraciły swoją niepodległość" - przypominają w deklaracji europosłowie.
Zapewniają, że czynią to po to, by te tragiczne wydarzenia miały miejsce w pamięci zbiorowej Europejczyków. "Nieustająca więź europejska, oparta na pojednaniu narodów i poszanowaniu wolności, może mieć za podstawę jedynie prawdę wydarzeń, jakie zaszły w historii Europy w dwudziestym wieku" - czytamy w deklaracji.
Oprócz prof.Bronisława Geremka podpisali ją Valdis Dombrowskis z Łotwy, Toomas H. Ilves z Estonii i Vytautas Landsbergis z Litwy.
em, pap
Czytaj też w tygodniku "Wprost": Sowiecka republika polska