Szmajdziński na dywaniku u Belki (aktl.)

Szmajdziński na dywaniku u Belki (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd postara się jak najszybciej przedstawić stanowisko w sprawie dalszej obecności polskich żołnierzy w Iraku - powiedział minister obrony Jerzy Szmajdziński po spotkaniu z premierem Markiem Belką.
Minister poinformował też, że efekty trwającej w rządzie dyskusji na temat obecności polskich żołnierzy w Iraku premier przedstawi 15 października, w czasie debaty nad wotum zaufania dla  gabinetu Marka Belki.

Szmajdziński dodał, że premier wyraził niezadowolenie z jego wcześniejszej, publicznej wypowiedzi na ten temat.

"Odbyliśmy rozmowę na temat obecności naszych wojsk w Iraku. Pan premier wyraził niezadowolenie z faktu mojej publicznej wypowiedzi przed przyjęciem stanowiska przez rząd" - powiedział Szmajdziński po wyjściu z kancelarii premiera.

"Jesteśmy w rządzie zainteresowani, aby stosunkowo szybko ostateczne stanowisko rządu zostało zaprezentowane polskiej opinii publicznej, naszym sojusznikom i Irakijczykom - tak, aby to nie było dla nikogo zaskoczeniem i aby uprzedzić wszystko, co się może wokół tej sprawy dziać w czasie kampanii wyborczej. Chcemy, aby ta  sprawa nie była przedmiotem rozgrywek politycznych i wyborczych harców" - podkreślił minister obrony.

Minister obrony Jerzy Szmajdziński w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" powiedział, że graniczną datą wycofania polskich wojsk z Iraku powinien być grudzień 2005 r.

Później szef MON tłumaczył, że wyraził tylko swój indywidualny pogląd. Wokół jego wypowiedzi powstało spore zamieszanie.

Na konferencji prasowej we Wrocławiu minister tłumaczył, że nie użył sformułowania, które znalazło się na pierwszej stronie "GW", iż "bez względu na sytuację wyjeżdżamy z Iraku" w grudniu 2005 r.

Szmajdziński powiedział też, że wyrażony przez niego pogląd o  grudniu 2005 r. - czyli momencie wygaśnięcia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1546 - jako ewentualnym terminie wycofania polskich wojsk z Iraku nie jest niczym nowym ani dla prezydenta, ani dla premiera, z którymi - jak dodał - stale rozmawia o  sytuacji w Iraku.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział dziennikarzom w  Paryżu, po swym poniedziałkowym spotkaniu z prezydentem Francji Jacques'em Chirakiem, że nie ma żadnego postanowienia w sprawie wycofania polskich wojsk z Iraku. Prezydent ocenił, że wypowiedź ministra obrony to jedna z opinii, która brana jest pod uwagę.

Premier Marek Belka powiedział natomiast, że Szmajdziński nie  uzgodnił z nim wypowiedzi dotyczącej terminu wycofania się polskich wojsk z Iraku. Zapowiedział, że będzie rozmawiał z szefem MON, jak i z ministrem spraw zagranicznych Włodzimierzem Cimoszewiczem.

Szef MSZ określił wypowiedź Szmajdzińskiego, jako "błąd natury warsztatowej". Według Cimoszewicza, w rządzie nie ma istotnych różnic co do tego, jak powinna wyglądać dalsza część polskiej misji w Iraku. Szef polskiej dyplomacji powiedział, że nie przesądzałby w tej chwili konkretnej daty opuszczenia przez polskie oddziały Iraku.

Zanim Szmajdziński oświadczył, że w sprawie daty wycofania polskich wojsk z Iraku wypowiedział swój indywidualny pogląd, przedstawiciele niektórych ugrupowań politycznych zdążyli już wyrazić zadowolenie z określenia tej daty.

Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk "z dużym uznaniem" przyjął informację dotyczącą terminu wycofania polskich wojsk z  Iraku. Według Tuska, rząd powinien poinformować opinię publiczną o  strategii zakończenia obecności naszych wojsk w Iraku.

Również b. szef MSZ prof. Bronisław Geremek był zadowolony z  określenia daty wycofania się z Iraku w momencie wygaśnięcia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1546. Prof. Geremek dodał, że  rząd już wiosną mówił, iż ze strony polskiego gabinetu powinna paść jasna data wycofania naszych oddziałów z Iraku.

Już po wyjaśnieniach min. Szmajdzińskiego, szef Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski powiedział, że oczekuje, iż premier w  najbliższym czasie wyjaśni plany rządu co do obecności polskich wojsk w Iraku. Borowski zaznaczył też, że wypowiedź Szmajdzińskiego wywołała wiele zamieszania.

Według szefa klubu PiS Ludwika Dorna wypowiedź szefa MON "to rzecz wołająca o pomstę do nieba". Poseł uważa, że tego rodzaju kwestii, jak data wyjścia wojsk z Iraku nie należy podnosić bez uzgodnienia z premierem i ministrem spraw zagranicznych oraz bez przedyskutowania z sojusznikami.

Natomiast zdaniem prezesa Ligi Polskich Rodzin Marka Kotlinowskiego dobrze, że padła data wycofania polskich wojsk z  Iraku, ale pozostaje pytanie, czy nie można uczynić tego wcześniej. Kotlinowski uważa, że w Sejmie powinno dojść do debaty w tej sprawie, podczas której min. Szmajdziński odpowiedziałby na  pytania posłów.

Również szef PSL Janusz Wojciechowski uważa, że wypowiedź Szmajdzińskiego o dacie wycofania się z Iraku jest krokiem w  dobrym kierunku, tyle tylko, że to jest to krok krótki i  niewiarygodny, "bo termin wycofania wojsk jest w dalszym ciągu odległy".

em, pap