Ropa powinna obecnie kosztować 126 dolarów za baryłkę, gdyby brać pod uwagę wzrost inflacji na świecie w ostatnich 30 latach - ocenił prezydent Wenezueli Hugo Chavez.
Chavez, który przemawiał w Akademii Wojskowej w Caracas, powiedział, że powodem dzisiejszych wysokich cen węglowodorów jest "inwazja na Irak oraz wynikła z niej niestabilna sytuacja nad Zatoką Perską i na Bliskim Wschodzie".
Jego zdaniem, Wenezuela zostanie w najbliższych latach pierwszym pod względem wielkości producentem ropy. Teraz zajmuje ona 5 miejsce na liście głównych globalnych graczy.
Wenezuelski przywódca zapowiedział dalsze wysiłki Caracas na rzecz umocnienia Organizacji Państw-Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC).
ss, pap