O spotkaniu napisało też poniedziałkowe "Życie".
"Jan Kulczyk zdecydował się poinformować służby specjalne, zarówno wywiad, jak i agencję bezpieczeństwa o pewnych rzeczach i to zostało potem objęte zainteresowaniem służb" - powiedział w Radiu Zet szef ABW. Dodał, że "sprawa została wyjaśniona" i odmówił podania szczegółów.
Zdaniem szefa ABW, odtajnienie notatki b. szefa wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego, dotyczącej spotkania z Janem Kulczykiem z 23 lipca 2003 roku (czego domagają się niektórzy członkowie sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen), "byłoby tworzeniem niebezpiecznych precedensów". "Problemy mogą być odtajnione, notatka chyba nie" - powiedział szef ABW.
Również Siemiątkowski przyznał w niedzielę w Radiu Zet, że 23 lipca 2003 r., jako szef Agencji Wywiadu, na prośbę poznańskiego biznesmena Jana Kulczyka przyjął go w swoim gabinecie, ale i on odmówił ujawnienia szczegółów rozmowy.
"Rozmowa ta nie miała charakteru rozmowy prywatnej, nie była wydarzeniem towarzyskim. Tylko tyle mogę powiedzieć" - odpowiedział Siemiątkowski pytany, czy prawdą jest, że Jan Kulczyk przyszedł do Siemiątkowskiego i powiedział o tym, że spotkał się z Ałganowem, a ten miał pretensje o to, że nie jest sprzedana Rafineria Gdańska".
Z kolei b. minister skarbu Wiesław Kaczmarek określił tę sprawę mianem prowokacji. "Widać autorów, którzy postanowili się zaangażować w tego typu prowokację - Ałganow, Kulczyk. Widzę, że i pan Siemiątkowski w to uwierzył" - powiedział w poniedziałek w radiowej "Trójce".
"Ja dowiedziałem się o tym wszystkim po fakcie. Już po wszystkim, jak to się wydarzyło" - podkreślił Kaczmarek. Zwrócił uwagę, że w 2003 roku już nie pełnił funkcji ministra skarbu. "Z Łukoilem nie mieliśmy praktycznie żadnych kontaktów i nigdy nie miało miejsca takie zdarzenie, by ktokolwiek w jakikolwiek sposób dwuznaczny składał taką propozycję" - dodał.
Zdaniem Kaczmarka, w całej tej sprawie chodziło o skompromitowanie jego, a głównie Macieja Giereja, który jako ówczesny przewodniczący RN Orlenu miał być ostatnią przeszkoda na drodze do przejęcia kontroli nad Orlenem przez Jana Kulczyka.
em, pap