"Cieszę się, że mamy w tej chwili trochę czasu na robotę. Jestem zadowolony, że rząd uzyskał od Sejmu szansę. Postaram się ją jak najlepiej wykorzystać" - komentował na gorąco wynik głosowania premier.
W głosowaniu nad złożonym przez premiera wnioskiem o udzielenie rządowi wotum wzięło udział 452 posłów. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Zgodnie z konstytucją Sejm udziela Radzie Ministrów wotum zaufania większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów.
Za udzieleniem rządowi wotum zagłosowało 156 posłów SLD. Ze 157- osobowego klubu Sojuszu w głosowaniu nie wzięła udziału tylko posłanka Ewa Janik. Rząd poparli też wszyscy posłowie SdPl - 33 osoby - a także cały 15-osobowy klub UP.
Za rządem opowiedziało się również 11 posłów koła PLD, jeden poseł koła SKL - Artur Balazs oraz 18 posłów niezrzeszonych m.in. Barbara Blida, Henryk Długosz (obydwoje wcześniej byli w klubie SLD), Zbigniew Witaszek oraz posłowie Mniejszości Niemieckiej: Henryk Kroll i Helmut Paździor.
Natomiast wszyscy posłowie PO (56 osób), PiS (44 osoby) oraz LPR (25 osób) zagłosowali przeciwko rządowi. Tak samo głosowało 37 posłów PSL - w głosowaniu nie wzięło udziału trzech ludowców: Maria Dziuba, Zbigniew Komorowski, Tadeusz Samborski.
Przeciwko udzieleniu rządowi wotum zaufania opowiedziało się także 29 posłów Samoobrony, w głosowaniu nie wzięło udziału dwoje posłów tego klubu: Maria Zbyrowska i Piotr Kozłowski. Przeciwko rządowi zagłosowali też posłowie kół: RKN, Dom Ojczysty, Polski Blok Ludowy, ROP, Porozumienie Polskie, większość koła SKL oraz 4 posłów niezrzeszonych.
W pierwszym momencie po ogłoszeniu wyników głosowania, marszałek Sejmu Józef Oleksy wygłaszając regulaminową formułę zaczął mówić, iż "Sejm odrzucił wniosek o wyrażenie ....". Słysząc reakcję sali sejmowej - brawa, śmiechy i podpowiedzi, że Sejm przyjął wniosek o wyrażenie rządowi wotum zaufania - Oleksy zreflektował się.
"A oczywiście. Jest tak, proszę państwa, jak za duże objawy emocji są na sali. Stwierdzam, że Sejm wyraził wotum zaufania Radzie Ministrów. Gratuluję panie premierze. Szczęść Boże na dalszą drogę" - powiedział marszałek Sejmu.
To już trzeci raz gdy Sejm zajął się wotum zaufania dla rządu Belki. Pierwszy raz - 14 maja - rząd go nie uzyskał, drugi raz - 24 czerwca - takie wotum zdobył. W piątek większość posłów po raz drugi poparła rząd.
W wygłoszonym w piątek rano expose premier zwrócił się o udzielenie wotum zaufania, argumentując, że jego rząd nie zmarnował 5 miesięcy pracy i wykonał większość zadań zaplanowanych na pierwszy okres funkcjonowania.
Do najważniejszych dokonań rządu, premier zaliczył doprowadzenie do wejścia w życie nowej ustawy zdrowotnej oraz przygotowanie projektu budżetu na 2005 r., który określił jako "rozsądny i rzetelnie skonstruowany krok naprzód w naprawie finansów publicznych".
Belka powtórzył także swoje dotychczasowe stanowisko, iż mandat jego rządu zakrojony jest do maja 2005 r.
******************************************************
Posłowie nie zgodzili się w piątek na skrócenie kadencji Sejmu, o co wnioskował klub LPR. Za samorozwiązaniem Sejmu głosowało 215 posłów, przeciw 233, 3 wstrzymało się od głosu.
Do podjęcia uchwały o skróceniu kadencji potrzeba 2/3 ustawowej liczby posłów czyli 307 głosów.
Przeciwko projektowi uchwały w sprawie skrócenia kadencji głosowały kluby SLD, SdPl, UP oraz koło PLD. Za samorozwiązaniem Sejmu, oprócz Ligi, opowiedziały się kluby PO, PiS, Samoobrony, PSL oraz prawicowe koła poselskie.
Sejm odrzucił już szósty wniosek o samorozwiązanie parlamentu w tej kadencji. W marcu 2003 roku posłowie odrzucili wniosek zgłoszony przez LPR; w kwietniu tego roku Sejm nie zgodził się na skrócenie kadencji mimo tego, że projekty uchwał w tej sprawie złożyły cztery kluby: LPR, PO, PiS oraz Samoobrona.
Tym razem Liga chciała skrócenia kadencji bo uważa, że parlament wyczerpał już możliwości funkcjonowania i stracił rację bytu.
ss, pap