Kofi Annan oświadczył, że nie wiedział o pensji, jaką otrzymywał jego syn, i jest "zaskoczony i rozczarowany", że syn go o tym nie zawiadomił. Przyznał też, historia ta dodatkowo wpłynęła na wizerunek ONZ, popsuty po skandalu z programem "ropa za żywność".
W 1996 r. ONZ zezwolił Irakowi na sprzedaż ograniczonej ilości ropy naftowej z przeznaczeniem dochodów na żywność, lekarstwa i inne cele humanitarne. Reżim Saddama wydawał jednak dochody z ropy - w sumie 64 miliardy dolarów - na inne cele, m.in. zakup nielegalnej broni. Odbywało się z to z udziałem skorumpowanych urzędników ONZ, kierujących realizacją programu.
Firma Cotecna, dla której pracował Kojo Annan, otrzymała 4,8 mln dolarów tytułem przyznanego jej przez ONZ kontraktu na kontrolę importu żywności do Iraku w ramach programu "ropa za żywność".
em, pap