Rada, najważniejszy organ ONZ, składa się obecnie z 15 członków - pięciu stałych, z prawem weta (USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja i Chiny) oraz dziesięciu niestałych, wybieranych na dwa lata. W nowym składzie liczyłaby 24 państwa, ale członkowie komisji nie mogli się zgodzić co do szczegółów i przedstawili dwa różne warianty powiększenia - nadal jednak prawo weta ograniczono tylko do pięciu obecnych państw-stałych członków.
Oświadczenie czterech państw, od dawna zabiegających o zajęcie miejsca wśród stałych członków Rady, zdaniem agencji Kyodo ma przede wszystkim zademonstrować jedność czwórki. Dwa z czterech państw - Niemcy i Japonia - już w środę wyraziły niezadowolenie z powodu pozbawienia - jak wynika z propozycji ekspertów - ewentualnych nowych członków RB ONZ prawa weta.
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan ma czas do marca przyszłego roku na rozpatrzenie raportu ekspertów - wtedy przedstawi swoje rekomendacje w sprawie reformy.
Zmiana składu Rady Bezpieczeństwa wymaga zmiany Karty Narodów Zjednoczonych, czyli "konstytucji ONZ", tę zaś może zmienić tylko Zgromadzenie Ogólne NZ większością co najmniej dwóch trzecich głosów, w tym najbardziej bezpośrednio zainteresowanych pięciu stałych członków (ONZ liczy 191 państw członkowskich).
ss, pap