Jak twierdzi Jarzembowski, w dniu głosowania w Senacie, czyli w czwartek, otrzymał ekspertyzę z której wynika, że budżet nie może finansować budowy instytucji kościelnych.
Tymczasem przewodniczący SLD Krzysztof Janik już wcześniej mówił, że Jarzembowski wycofa tę poprawkę. "Rozmawiałem z nim o dwunastej i tak ustaliliśmy" - powiedział.
Pan Jarzembowski jest człowiekiem krotochwilnym, ale tym razem przesadził. Tę żartobliwość nawet mnie jest trudno pojąć - skomentował przy okazji poprawkę Jarzembowskiego Janik. Zapewniał też, że SLD nie jest przeciwne IPN, a owa poprawka byłą wyłącznie inicjatywą wicemarszałka Senatu i nie ma nic wspólnego z partią.
Również prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres, który uczestniczył w czwartek w Szczecinie w otwarciu tamtejszego oddziału IPN, dał do zrozumienia, że to m.in. jego zabiegi u prezydenta i premiera spowodowały wycofanie przez senatora SLD Ryszarda Jarzembowskiego poprawki zmniejszającej o 20 mln złotych przyszłoroczny budżet IPN.
Jeszcze zanim doszło do jej wycofania, pytany przez dziennikarzy w Szczecinie, czy prosił kogoś o pomoc w tej sprawie, Kieres powiedział: "Poprosiłem o pomoc wiele osób, łącznie ze sprawującymi najwyższe funkcje w państwie, i te osoby powiedziały, że pomogą". Indagowany, czy ma na myśli m.in. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i premiera Marka Belkę, odpowiedział: "Nie mogę zaprzeczyć".
ss, pap