Rzecznik izraelskiej policji twierdzi, że Barghuti nie ma prawa udać się do meczetu, o czym dobrze wie, bo od 2002 roku zakazano mu wstępu do Jerozolimy. "Al-Aksa jest miejscem kultu, a nie propagandy" - zaznaczył. Tłumaczył, że Barghuti wybierał się tam w celach politycznych.
"Przyszedłem tu, aby modlić się w meczecie. Aresztujecie kandydata na prezydenta, który ma zezwolenie na pobyt we wschodniej Jerozolimie" - mówił Barghuti do policjantów, którzy go zabrali do furgonetki.
Palestyńczycy mogą przebywać w Jerozolimie posiadając odpowiednią przepustkę.
Barghuti był przesłuchiwany przez izraelską policję już 27 grudnia, w związku z kampanią, którą prowadził we wschodniej części Jerozolimy.
Z sondaży wynika, że Barghuti jest głównym rywalem szefa Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) Mahmuda Abbasa, faworyta niedzielnych wyborów prezydenckich, w których startuje siedmiu kandydatów. Według sondaży, Barghutiego popiera około 19 procent wyborców.
Barghuti jest z wykształcenia doktorem nauk medycznych. Posiada również tytuły naukowe z filozofii i administracji. Od 1979 roku przewodniczył Komitetowi Wsparcia Medycznego. W 1996 został postrzelony przez Izraelczyków. Jest sekretarzem generalnym Palestyńskiej Inicjatywy Narodowej Al-Mubadara.
Wzgórze Świątynne to trzecie co do znaczenia po Mekce i Medynie święte miejsce islamu, znajdują się tam meczet Al-Aksa i Meczet Skały. Mniej więcej w tym miejscu znajdowała się świątynia żydowska, zburzona przez Rzymian w 70 r. Jej pozostałością jest Ściana Płaczu, przed którą codziennie modlą się żydzi.
ss, pap