"Nigdy nie pogodzimy się z wynikami trzeciej tury wyborów (z 26 grudnia). Nie możemy uznać prawomocności wyborów i prezydenta (Juszczenki)" - oświadczył Janukowycz na konferencji prasowej.
Według niego, oficjalne wyniki podane w poniedziałek przez CKW "dają przekonującą podstawę do złożenia skargi w Sądzie Najwyższym". Janukowycz twierdzi, że głosowanie 26 grudnia potwierdziło jego zwycięstwo, a różnica na korzyść Juszczenki wzięła się z uchwalonych przez parlament zmian w ordynacji, które "są sprzeczne z konstytucją".
Ekipa Janukowycza od razu po ogłoszeniu oficjalnych wyników w poniedziałek zapowiedziała ich zaskarżenie w Sądzie Najwyższym. Szef kampanii wyborczej byłego premiera Taras Czornowił oświadczył, że przygotowano 500 tomów dokumentów na poparcie skargi. Zarzucił też CKW, że próbuje przeszkodzić w jej złożeniu.
CKW poinformowała oficjalnie, że 51,99 proc. ważnych głosów zostało oddanych w wyborach 26 grudnia na Juszczenkę. Janukowycza poparło 44,2 proc. głosujących.
Wszystkie dotychczasowe skargi sztabu Janukowycza, składane zarówno w Sądzie Najwyższym, jak w w CKW, zostały odrzucone.
ss, pap