"Musimy aktywizować potencjał Europy. Musimy przywrócić jej dynamikę wzrostu, jednocześnie dbając o pełne zatrudnienie i sprawiedliwość społeczną.(...) Skupimy się na wzroście gospodarczym i miejscach pracy, bo bez tego nie będziemy mogli zrealizować innych celów, takich jak ochrona środowiska, pomoc najbiedniejszym regionom" - powiedział Barroso.
Program spotkał się z dość dobrym przyjęciem eurodeputowanych.
W trakcie debaty na programem przewodniczący Partii Europejskich Socjalistów Martin Schulz wyraził warunkową aprobatę dla planu Barroso. Jego zdaniem, propozycje przewodniczącego KE są ogólnie dobre, jednak jest to na razie początek drogi. Schulz powstrzymał się więc, wbrew oczekiwaniom, od krytyki programu jako nazbyt liberalnego. "Widzę, że szklanka, którą zaoferował nam pan Barroso, jest do połowy pełna, a nie do połowy próżna. Przedstawił nam pan dobre propozycje, które odpowiadają temu, czego my socjaldemokraci oczekujemy od pańskiej komisji (...) Ma pan naszą akceptację, ale pewnego dnia będziemy to weryfikować" - oświadczył Schulz.
Szef europejskich liberałów i demokratów Graham Watson sugerował przewodniczącemu Barroso, by uważnie wybierał priorytety.
"Jest realne niebezpieczeństwo, czego doświadczyliśmy w przypadku Strategii Lizbońskiej, że dążąc do zrealizowania zbyt wielu celów na zbyt wielu polach osiągniemy bardzo słaby wynik, a ludzie nie dostrzegą naszego wysiłku" - przestrzegł Watson.
"Konkurencyjność UE na całym świecie jest warunkiem, aby zrealizować w przyszłości europejski model społeczny" - powiedział z kolei szef największej grupy, Europejskiej Partii Ludowej-Europejskich Demokratów, Hans-Gert Poettering. "Konkurencyjność UE i europejski model społeczny to dwie strony tego samego medalu" - dodał.
Eurodeputowany Bronisław Geremek zaapelował tymczasem o większą uwagę wobec edukacji i kultury. "Nie wystarczy mówić, że kultura i edukacja są ważne, trzeba przedstawić strategię" - podkreślił.
W dokumencie zatytułowanym "Cele Strategiczne 2005-2009, Europa 2010: Partnerstwo dla Odnowy Europejskiej. Dobrobyt, Solidarność i Bezpieczeństwo" wśród głównych celów wymieniono również wzmocnienie pozycji Europy na arenie międzynarodowej i rozwój multilateralnej wizji świata.
Celem KE na najbliższe pięć lat jest też "aktywne przygotowanie przyszłego rozszerzenia i zbliżenie pozostałych narodów bałkańskich do członkostwa" oraz dobra współpraca sąsiedzka z krajami otaczającymi Unię.
W przyszłym tygodniu Komisja zaproponuje pakiet konkretnych działań w ramach Strategii Lizbońskiej, które mają służyć wzrostowi gospodarczemu i zwiększeniu liczby "dobrych miejsc pracy".
Celem Komisji jest uczynienie z Europy atrakcyjnego miejsca dla przedsiębiorstw. Tylko wtedy osiągniemy konieczny wzrost gospodarczy, co pozwoli ożywić rynek pracy - mówił Barroso.
em, pap