Mimo porozumienia o przerwaniu ataków, palestyński zamachowiec-samobójca spowodował eksplozję w pobliżu kolejki czekających na wejście do nocnego klubu w Tel-Awiwie, na nadmorskim pasażu popularnym wśród turystów.
Kilka osób zginęło; 30 - odniosło rany. Do przeprowadzenia aktu terroru przyznało się palestyńskie ugrupowanie Islamski Dżihad.
Władze Autonomii palestyńskiej natychmiast potępiły zamach.
Izrael podpisał w lutym z Palestyńczykami porozumienie o przerwaniu ognia. Miało ono na celu zakończenie 4-letnich walk. Przed zawarciem porozumienia, Tal-Awiw był często widownią aktów terroru z udziałem samobójców-kamikadze.
ks, pap