"Centrum powstanie w śródmieściu Berlina, a nie na peryferiach miasta, ani też w Sarajewie, czy też we Wrocławiu" - podkreśliła Steinbach w przemówieniu wygłoszonym na walnym zgromadzeniu BdV.
Zastrzegła, że planowane Centrum nie powstanie w bezpośrednim sąsiedztwie Pomnika Holokaustu.
Steinbach wezwała "wschodnich sąsiadów" Niemiec do "uczciwego i właściwego" obchodzenia się z problematyką wypędzenia Niemców po II wojnie światowej.
"Nie chcemy stawiać historii do góry nogami, lecz domagamy się prawdy" - powiedziała.
Przyznała, że Niemcy odpowiadają za wywołanie wojny i śmierć milionów ludzi w niemieckich obozach koncentracyjnych. Zaznaczyła też jednak, że "60 lat temu miliony niemieckich cywili doświadczyło na własnej skórze zemsty i przemocy. Deportowano ich do niewolniczej pracy na Syberię, gwałcono, znęcano się nad nimi i topiono w Bałtyku".
"Niemiecka polityka otworzyła bramę do piekła, jednak inni odpowiedzialni są za to, że po zakończeniu wojny zbyt długo zwlekano z jej zamknięciem" - powiedziała.
Zdaniem Steinbach, okresu powojennego nie można uznać za zakończony, dopóki "pewne sprawy" są ciągle otwarte. Nie wyjaśniła, czy chodziło jej o odszkodowania dla niemieckich wypędzonych.
Steinbach poinformowała, że do 2006 roku powstanie na zlecenie Fundacji pierwsza wystawa dotycząca problematyki europejskich wypędzeń.
Powołana w 2000 roku Fundacja stawia sobie za cel utworzenie w Berlinie placówki, która dokumentować ma losy Niemców przymusowo wysiedlonych z Europy Środkowej i Wschodniej w wyniku II wojny światowej. Jak zapewniają twórcy Fundacji, w Centrum pokazana zostanie także historia wypędzeń innych narodów w XX wieku - m.in. Ormian i Polaków. Steinbach pozyskała do współpracy przy tym projekcie polityka SPD Petera Glotza, niemieckiego pisarza żydowskiego pochodzenia Ralpha Giordano i publicystkę Helgę Hirsch.
Polska obawia się, że powstanie Centrum zdominowanego przez środowiska niemieckich ziomkostw wpłynie negatywnie na stosunki polsko-niemieckie. Centrum Steinbach może jednostronnie eksponować cierpienia Niemców i pomijać historyczny kontekst wypędzeń - twierdzą polscy, a także czescy politycy i historycy. Na początku lutego Polska, Niemcy, Słowacja i Węgry utworzyły europejską sieć "Pamięć i Solidarność", która ma się zajmować problematyką ucieczek i wypędzeń. Grupująca naukowe placówki sieć ma być przeciwwagą dla działań Steinbach.
ss, pap