"Odpowiedź musi być szybka, to nie mogą być tygodnie, to są dni" - podkreślił szef SdPl Marek Borowski w środę na konferencji prasowej w Sejmie.
Dobrym momentem na jej udzielenie będzie - jak powiedział - zaplanowana na obecne posiedzenie Sejmu debata nad uchwałą LPR wzywającą premiera do dymisji.
"Wysłaliśmy dzisiaj (w środę) do pana premiera list, w którym prosimy go o jasną odpowiedź na jasno postawione pytanie: Czy pan premier zamierza w najbliższych tygodniach czy miesiącach przystąpić do tworzonej przez UW i pana Jerzego Hausnera partii" - poinformował Borowski.
Dodał, że jeżeli SdPl nie dostanie jednoznacznej odpowiedzi, albo będzie ona pozytywna lub w ogóle jej nie będzie, to wtedy "będzie to oznaczało wycofanie poparcia przez SdPl dla gabinetu pana premiera Belki".
"Wycofacie poparcie i co" - pytali dziennikarze. "To tylko tyle oznacza, że dymisja tego rządu będzie nieuchronna" - odpowiedział Borowski. Wówczas - jego zdaniem - SdPl "będzie oczekiwała określenia przez Marka Belkę terminu dymisji".
Szef partii zapowiedział też, że SdPl poprze ewentualny wniosek o wcześniejsze niż 5 maja głosowanie nad samorozwiązaniem Sejmu.
W opinii Borowskiego, obecny Sejm powinien jednak zdążyć z uchwaleniem m.in. przepisów o konkursowym zatrudnianiu w administracji rządowej i samorządowej, bo po wyborach one już nie zostaną uchwalone, i "kolejna ekipa przyjdzie i zawłaszczy państwo".
W liście do Belki SdPl napisała, że "nie można mówić o odpowiedzialnym rządzeniu, a jednocześnie lekceważyć miliony wyborców lewicy". "SdPl, jako odpowiedzialna partia lewicy, szanuje swoich wyborców i dotrzymuje umów. Nie możemy pozostać obojętni na partyjne gry prowadzone przez kierownictwo rządu" - czytamy w liście.
Belka w wywiadzie dla najnowszej "Polityki" powiedział, że nie odrzuca zaproszenia Władysława Frasyniuka do tworzenia nowego centrum. Pytany kiedy, jego zdaniem, odbędą się wybory, Belka wyraził przekonanie, że 19 czerwca. "Efekt domina już został uruchomiony ruchem w centrum i nie sądzę, by ktoś mógł go zatrzymać" - dodał.
Borowski na konferencji nie wykluczył współpracy z nową partią, którą uznał za centroprawicową. Ale - zaznaczył - SdPl "będzie twardo stać na tych pozycjach programowych, które wynikają z programu lewicowego".
ks, ss, pap