Dalej rosyjskie MSZ podkreśla, że "z bezpośredniego rozkazu Maschadowa dokonano aktów terrorystycznych w Biesłanie, Moskwie i innych miastach Rosji". "Na swoich rękach miał krew tysięcy rosyjskich obywateli. Jeśli to uważa się za dążenie Maschadowa do politycznego uregulowania w Czeczenii, to strona polska ma wyraźnie wypaczone wyobrażenie o tego rodzaju procesach i o walce z międzynarodowym terroryzmem jako takim" - oceniło MSZ Rosji.
"Nasuwa się pytanie, czy Polska w podobnych słowach będzie wyrażać ubolewanie z powodu likwidacji terrorysty-zabójcy (Szamila) Basajewa, widniejącego na antyterrorystycznej liście sankcyjnej ONZ, lub Osamy bin Ladena?" - konkluduje rosyjskie MSZ.
We wtorek, w dniu zabicia Asłana Maschadowa przez rosyjskie siły specjalne, szef polskiej dyplomacji Adam Daniel Rotfeld powiedział w trakcie wykładu w warszawskim Collegium Civitas, że zabicie Maschadowa "to nie tylko zbrodnia, ale błąd polityczny".
Słowa Rotfelda odnotowało wiele rosyjskich mediów.
em, pap