"Jestem przekonany, że te pieniądze Polska otrzyma. Są to obietnice złożone przez prezydenta Busha, potwierdzone ostatnio przez panią (sekretarz stanu USA) Condoleezzę Rice" - powiedział Kwaśniewski, który w czwartek przebywa na Cyprze.
"To, co się dzieje między Izbą Reprezentantów a Senatem, wydaje mi się wewnątrzamerykańską grą polityczną, zresztą taką ocenę otrzymaliśmy od pani Condoleezzy Rice. Nie dopuszczam, by obietnica złożona publicznie przez przywódcę największego mocarstwa, mogła być niezrealizowana" - dodał prezydent.
Dodatkowe nakłady na Irak i Afganistan wyniosą 81,4 mld dolarów. Izba Reprezentantów uznała, że 400 mln na Fundusz Solidarności to nie jest wydatek tak pilny, jak pozostałe, i nie włączyła go do specjalnego budżetu dodatkowego na 2005 rok. Z niego finansowane są wydatki nadzwyczajne i nie cierpiące zwłoki.
Wciąż jest jednak możliwe, że kwota 400 mln dolarów pomocy, w tym 100 mln dla Polski, zostanie włączona do budżetu na rok podatkowy 2006. W sprawie dodatkowego budżetu na rok bieżący wypowie się jeszcze Senat. Teoretycznie możliwe jest jeszcze przywrócenie Funduszu Solidarności pod naciskiem Białego Domu i Departamentu Stanu.
ks, pap