"To właśnie Kwaczkow wytypował trasę, którą bandy Basajewa będą wycofywać się z oblężonego Groznego i wymusił jej zaminowanie. Nie pomylił się. Na polu minowym zostało wielu bandytów, a sam Basajew stracił nogę" - pisze "Rossijskaja Gazieta" w sobotnim wydaniu, dostępnym wcześniej w Internecie.
Po przejściu w stan spoczynku Kwaczkow zajmował się pracą naukową, wiele publikował w różnych gazetach, był konsultantem wojskowym niezależnej telewizji REN TV. Wkrótce miał bronić pracy doktorskiej, poświęconej problemom organizacji operacji specjalnych.
"Byłego pułkownika wywiadu wojskowego można uważać nie tylko za wybitnego praktyka w prowadzeniu akcji dywersyjnych, lecz także teoretyka w tej dziedzinie wiedzy wojskowej" - konstatuje "Rossijskaja Gazieta".
W czwartek nieznani sprawcy w okolicach miejscowości Żaworonki, ok. 40 km na zachód od Moskwy, ostrzelali samochód Czubajsa, "cara rosyjskiej energetyki". Wcześniej zdetonowali ukrytą przy drodze bombę o sile kilograma trotylu.
Czubajs, były pierwszy wicepremier i szef kancelarii prezydenta Borysa Jelcyna, wyszedł z zamachu bez szwanku. Nie ucierpiał również nikt z jego ochrony.
W nocy z czwartku na piątek rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) zatrzymała pierwszego podejrzanego - męża właścicielki saaba, którym zamachowcy uciekli z miejsca ataku. W czasie przeszukiwania jego moskiewskiego mieszkania znaleziono kostkę trotylu i strzelbę myśliwską, na którą mężczyzna nie miał pozwolenia.
Ustalono już, że zatrzymany wynajmował dom w Żaworonkach, gdzie znajduje się rezydencja Czubajsa.
Piątkowy "Kommiersant" napisał, że zatrzymanym jest Kwaczkow. Według dziennika, od 1969 roku służył on w siłach specjalnych GRU w obwodzie pskowskim, a później w NRD. W 1983 roku dowodził brygadą specnazu GRU w Afganistanie, gdzie został ciężko ranny.
Dowodząc 15. brygadą sił specjalnych GRU w turkiestańskim okręgu wojskowym, był we wszystkich "punktach zapalnych" ZSRR. Odznaczono go m.in. Orderem Czerwonej Gwiazdy i Orderem za Męstwo.
W 1989 roku Kwaczkow przeszedł w stan spoczynku. Do emerytury dorabiał w Centrum Studiów Wojskowo-Strategicznych Ministerstwa Obrony Rosji. Był także konsultantem ds. bezpieczeństwa różnych struktur komercyjnych.
Kwaczkow zaprzecza, by miał cokolwiek wspólnego z zamachem na Czubajsa.
ss, pap