Putin nie nawiązał do przedstawionej przez siebie dzień wcześniej w Kairze propozycji zwołania jesienią w Moskwie bliskowschodniej konferencji pokojowej. Idea ta spotkała się z ciepłym przyjęciem Palestyńczyków, w przeciwieństwie do strony izraelskiej, która uznała ją za przedwczesną.
Z kolei prezydent Kacaw, którego stanowisko w państwie żydowskim ma głównie charakter ceremonialny, przypomniał Putinowi, że Moskwa powinna walczyć z rosnącym w Rosji antysemityzmem.
Podkreślił jednocześnie, że wizyta rosyjskiego prezydenta "będzie kamieniem milowym w rozwoju wzajemnych stosunków".
Kacaw złożył też hołd "roli Armii Czerwonej w zwycięstwie nad nazizmem". "Naród żydowski nigdy tego nie zapomni" - podkreślił izraelski prezydent.
W godzinach późniejszych prezydent Putin spotka się z premierem Arielem Szaronem, z którym mówić będzie o konflikcie bliskowschodnim, a także o rosyjskich rakietach sprzedawanych Syrii.
ks, pap