Jak zarobić na turystyce?
GWIDON WÓJCIK prezes Polskiej Organizacji Turystycznej
Polska od kilku lat zajmuje bardzo wysokie miejsca w rankingach najczęściej odwiedzanych przez turystów krajów świata. W 1999 r. gościło u nas 18 mln obcokrajowców, którzy zostawili w naszym kraju ponad 6 mld USD. Turystyka, wypracowując dochody w swoim sektorze, generuje jednocześnie trzy razy większe sumy w innych dziedzinach. Każde miejsce pracy w przemyśle turystycznym tworzy trzy miejsca pracy w innych sektorach. Szacunki Światowej Rady Turystyki i Podróży (WTTC) pokazują jednoznacznie, jak priorytetowo powinna być traktowana turystyka. Przejawem takiego podejścia jest uchwalona przez Sejm 25 czerwca 1999 r. ustawa tworząca Polską Organizację Turystyczną. Zadaniem POT jest promocja Polski jako kraju atrakcyjnego turystycznie. Podobnie jak inne organizacje tego typu z Europy Zachodniej, do procesu decyzyjnego włączamy przedstawicieli branży turystycznej i samorządu. Zależy nam przede wszystkim na integrowaniu ofert turystycznych z poszczególnych regionów naszego kraju. Szczególną rolę mają do odegrania władze lokalne, których zadaniem jest rozbudowa infrastruktury i zapewnienie turystom możliwości wypoczynku. Dzięki współpracy możemy wypracować optymalne rozwiązania, które z czasem przełożą się na sukces gospodarczy.
MACIEJ GRELOWSKI prezes Orbis SA
Turystyka może być ważną gałęzią gospodarki, przysparzającą budżetowi poważne dochody i mającą udział w zmniejszaniu bezrobocia. Nie możemy się jednak nadto łudzić. Mamy pewne atuty, ale nie rzucają one na kolana. Dlatego struktura turystyki przyjazdowej jest jednoznaczna - przybywają do nas głównie sąsiedzi i tylko na krótki czas. Niestety, ruch turystyczny zależy od wielu czynników, na które nasza branża nie ma bezpośredniego wpływu, choćby od infrastruktury drogowej, kolejowej. Powinniśmy zwiększyć nakłady na promocję wewnętrzną, a nie tylko za granicą, kreować wśród Polaków modę na wypoczynek w kraju, rozwijać informację turystyczną, pomyśleć o rozsądnym podatku VAT na usługi turystyczne, wykorzystać pozycję kraju tranzytowego i atrakcyjnego miejsca organizowania konferencji.W ciągu pierwszych lat po 1989 r. w Polsce nie odkryto tego, że usługi przynoszą dochód. Dziś już coraz więcej osób zaczyna doceniać ten sektor. W tym roku podczas forum środkowoeuropejskiego w Krynicy po raz pierwszy utworzono panel turystyczny. Jednocześnie zdarzają się takie pomyłki jak ustawa o kategoryzacji hoteli. Czasem widać jeszcze tęsknoty do administrowania branżą turystyczną. Obecny rząd też zrobił sporo, przynajmniej formalnie - departament turystyki już trzykrotnie zmienił ministerstwa.
Polska od kilku lat zajmuje bardzo wysokie miejsca w rankingach najczęściej odwiedzanych przez turystów krajów świata. W 1999 r. gościło u nas 18 mln obcokrajowców, którzy zostawili w naszym kraju ponad 6 mld USD. Turystyka, wypracowując dochody w swoim sektorze, generuje jednocześnie trzy razy większe sumy w innych dziedzinach. Każde miejsce pracy w przemyśle turystycznym tworzy trzy miejsca pracy w innych sektorach. Szacunki Światowej Rady Turystyki i Podróży (WTTC) pokazują jednoznacznie, jak priorytetowo powinna być traktowana turystyka. Przejawem takiego podejścia jest uchwalona przez Sejm 25 czerwca 1999 r. ustawa tworząca Polską Organizację Turystyczną. Zadaniem POT jest promocja Polski jako kraju atrakcyjnego turystycznie. Podobnie jak inne organizacje tego typu z Europy Zachodniej, do procesu decyzyjnego włączamy przedstawicieli branży turystycznej i samorządu. Zależy nam przede wszystkim na integrowaniu ofert turystycznych z poszczególnych regionów naszego kraju. Szczególną rolę mają do odegrania władze lokalne, których zadaniem jest rozbudowa infrastruktury i zapewnienie turystom możliwości wypoczynku. Dzięki współpracy możemy wypracować optymalne rozwiązania, które z czasem przełożą się na sukces gospodarczy.
MACIEJ GRELOWSKI prezes Orbis SA
Turystyka może być ważną gałęzią gospodarki, przysparzającą budżetowi poważne dochody i mającą udział w zmniejszaniu bezrobocia. Nie możemy się jednak nadto łudzić. Mamy pewne atuty, ale nie rzucają one na kolana. Dlatego struktura turystyki przyjazdowej jest jednoznaczna - przybywają do nas głównie sąsiedzi i tylko na krótki czas. Niestety, ruch turystyczny zależy od wielu czynników, na które nasza branża nie ma bezpośredniego wpływu, choćby od infrastruktury drogowej, kolejowej. Powinniśmy zwiększyć nakłady na promocję wewnętrzną, a nie tylko za granicą, kreować wśród Polaków modę na wypoczynek w kraju, rozwijać informację turystyczną, pomyśleć o rozsądnym podatku VAT na usługi turystyczne, wykorzystać pozycję kraju tranzytowego i atrakcyjnego miejsca organizowania konferencji.W ciągu pierwszych lat po 1989 r. w Polsce nie odkryto tego, że usługi przynoszą dochód. Dziś już coraz więcej osób zaczyna doceniać ten sektor. W tym roku podczas forum środkowoeuropejskiego w Krynicy po raz pierwszy utworzono panel turystyczny. Jednocześnie zdarzają się takie pomyłki jak ustawa o kategoryzacji hoteli. Czasem widać jeszcze tęsknoty do administrowania branżą turystyczną. Obecny rząd też zrobił sporo, przynajmniej formalnie - departament turystyki już trzykrotnie zmienił ministerstwa.
Więcej możesz przeczytać w 37/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.