W dwudniowych przesłuchaniach uczestniczyli dwaj posłowie - Zbigniew Wassermann (PiS) oraz Antoni Macierewicz (RKN) oraz prokuratorzy: szef zespołu śledczego ds. mafii paliwowej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Marek Wełna i prok. Marcin Kowalski z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Posłowie wrócili już do kraju. W Hamburgu pozostali obaj prokuratorzy. W czwartek, podczas pierwszego dnia zeznań, Czyżewski przekazał im dwie skrzynie akt dokumentujących nielegalne działania mafii paliwowej. W zeznaniach przedstawił m.in. siatkę magazynów paliwowych mafii, w której dochodziło do mieszania komponentów i fałszowania paliw.
Czyżewski był już przesłuchiwany w śledztwie paliwowym w charakterze świadka w marcu, za pośrednictwem transmisji internetowej, przez prokuratorów i członków komisji. Nie może przyjechać do Polski, bo zostałby aresztowany na podstawie wydanego przez prokuraturę w Zielonej Górze listu gończego.
Po czwartkowym przesłuchaniu Antoni Macierewicz (RKN) powiedział, że w przekazanych materiałach przez świadka są "bardzo ciekawe dokumenty, dotyczące m.in. Wiesława Strózika, jednej z osób oskarżonych przez Czyżewskiego o związki z nielegalnym wytwarzaniem paliw. Są tam też opisy metod finansowania działań mafii paliwowej, uzyskiwania +lewych+ pieniędzy, czy wyłudzeń" - powiedział poseł.
Z relacji posłów wynika też, że ten b. prokurator podtrzymał też wcześniejszego zeznania sugerujące powiązania mafii paliwowej z wysoki urzędnikami wymiaru sprawiedliwości. "Te instytucje (wymiaru sprawiedliwości) wespół z mafią podejmowały działania przeciwko Andrzejowi Czyżewskiemu i Danucie Gaszewskiej (założycielka i współwłaścicielka firmy Dansztof), które miały na celu przejęcie tej spółki i wyeliminowanie ich" - powiedział poseł Antoni Macierewicz (RKN).
Jak poinformował Macierewicz, w czasie przesłuchania Czyżewskiego posłowie i prokuratorzy skupili się na sprawach związanych z przejęciem spółki Dansztof i "działaniach wymiaru sprawiedliwości i mafii przeciwko Czyżewskiemu". Zdaniem Macierewicza, znajduje to potwierdzenie nie tylko w zeznaniach Czyżewskiego i dokumentach, które przedstawił, ale również w zeznaniach innego zatrzymanego w sprawie mafii paliwowej. Człowiek ten - jak powiedział Macierewicz - w swoich zeznaniach przed prokuraturą twierdzi, że miał zlecenie na zamordowanie Czyżewskiego.
Czyżewski - mówił poseł Wassermann - wymienił powiązanych z mafią paliwową ważnych funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości. Mieli to być - jego zdaniem - m.in. zielonogórski prokurator Ryszard Rychlik i b. minister sprawiedliwości Stanisław Iwanicki. Czyżewski powtórzył marcowe zeznania, złożone przed krakowskimi prokuratorami i posłami komisji śledczej, dotyczące m.in. tego, że już w 2000 roku przekazał Rychlikowi informacje o powiązaniach mafii paliwowej. Natomiast jeśli chodzi o Iwanickiego, to w piątkowym przesłuchaniu Czyżewski miał mówić, co wie o współpracowniku b. ministra sprawiedliwości i jego powiązaniach. Według Czyżewskiego, Tomasz Grabowski z Wyszkowa, asystent aresztowanego posła AWS Marka Kolasińskiego, był też asystentem Iwanickiego.
Zdaniem Macierewicza zeznania Czyżewskiego są "porażające", wskazują bowiem na współpracę mafii i wymiaru sprawiedliwości. Wassermann dodał, że Czyżewski dokumentował swoje słowa rachunkami, umowami, postanowieniami sądowymi.
W tej sytuacji stawianie tezy, iż Czyżewski jest świadkiem niewiarygodnym, to reakcja ludzi, którzy boją jego zeznań - uważa Wassermann.
ks, em, pap
Czytaj też: Czyżewski o nielegalnych mieszalniach oraz w tygodniku "Wprost": Agencja bezpieczeństwa mafii; Koncesja na mafię; Paliwowa ośmiornica