Program przewiduje m. in. reformę systemu oświaty, opieki zdrowotnej, przepisów imigracyjnych i systemu opieki społecznej. Składa się z 45 ustaw, z których część została już uchwalona.
Na plan pierwszy program wysuwa zaostrzenie walki z przestępczością i poprawę stanu bezpieczeństwa obywateli. Laburzyści planują m. in. ograniczenie sprzedaży atrap broni palnej i podwyższenie minimalnego wieku uprawniającego do nabycia noża z 16 do 18 lat.
Priorytetowo traktowany ma być też projekt wprowadzenia ogólnokrajowych kart identyfikacyjnych (dowodów tożsamości), pierwszy tego rodzaju w Wielkiej Brytanii od ponad 50 lat. Karta zawierać ma dane biometryczne, takie jak odciski palców i wizerunek tęczówki oka.
W zamierzeniu rządu karty mają ułatwić walkę z przestępczością. Opozycja mówi o ograniczeniu praw obywatelskich.
Ustawa o walce z terroryzmem ma ułatwić skazanie podejrzanego o planowanie tego rodzaju ataku.
Reforma przepisów imigracyjnych przewiduje m. in., że tylko wykształceni i mówiący po angielsku imigranci będą mieli prawo do osiedlania się na terytorium Wielkiej Brytanii.
W dziedzinie oświaty rząd proponuje, aby szkoły osiągające najlepsze wyniki w nauczaniu i cieszące się największą popularnością mogły przejmować kierownictwo gorszych placówek.
Program bardzo skrótowo traktuje politykę zagraniczną. Mówiąc o Iraku, Blair ustami królowej stwierdził, że jego rząd pozostawi wojska w tym kraju "tak długo jak rząd Iraku uzna, że jesteśmy potrzebni".
Premier zapowiedział też przeprowadzenie referendum na temat projektu konstytucji UE, prawdopodobnie w przyszłym roku.
Niektóre elementy tego programu, jak np. wprowadzenie obowiązkowych dowodów tożsamości, nowych przepisów o walce z terroryzmem oraz przebudowa systemu opieki społecznej, to potencjalne ogniska konfliktów z opozycją konserwatywną i częścią Partii Pracy.
Reuter podkreśla, że ewentualne odrzucenie przez parlament kluczowych ustaw programu Blaira może poważnie osłabić jego pozycję a nawet przesądzić o przedterminowym zakończeniu jego kariery politycznej. Mówi się nawet, że może to nastąpić już przed końcem 2006 r.
Blair, surowo krytykowany za wplątanie Wielkiej Brytanii w wojnę w Iraku, wyszedł zwycięsko - wraz z Partią Pracy - z niedawnych wyborów parlamentarnych, ale poparcie dla niego stopniało znacznie.
Premier już w poprzednim parlamencie przeżywał trudne chwile, forsując projekty ustaw o reformie systemu oświaty i zwalczaniu terroryzmu. W obecnej Izbie Gmin przewaga laburzystów zmniejszyła się z 161 do 67 mandatów.
ss, pap