Kwaśniewski oświadczył, że jako powołujący sędziów czuje się "boleśnie dotknięty" przypadkami ich nieuczciwości. Przywołał powiedzenie o "łyżce dziegciu, która psuje beczkę miodu". "Poprawa wizerunku sądów to zadanie dla samych sędziów" - powiedział.
"Żeby sędziowie nie czuli się osamotnieni, ostatnio dołączyli do nich sędziowie piłkarscy" - zażartował.
Prezydent podkreślił, że powolność postępowań sądowych w Polsce "graniczy z patologią". Zarazem zwrócił uwagę, że sytuacja w wymiarze sprawiedliwości poprawia się.
Kwaśniewski uważa, że media, zwłaszcza publiczne, niewystarczająco kształtują świadomość prawną społeczeństwa. Wspomniał o skardze prezesa Trybunału Konstytucyjnego Marka Safjana wobec TVP dotyczącej nienadania w głównych wydaniach programów informacyjnych wiadomości o orzeczeniu TK, że Traktat Akcesyjny nie narusza polskiej konstytucji. "Mnie także ten fakt wzburzył, zdumiał i rozczarował" - powiedział. "Nie ma do dziś reakcji TVP, o czym dowiedziałem się przed chwilą od prezesa Safjana" - dodał prezydent. Według niego, w sprawie winna się wypowiedzieć KRRiT.
SN rozpoznał w ubiegłym roku 10,2 tys. spraw, w tym 7 tys. kasacji; więcej niż w 2003 r., gdy wpłynęło 8,8 tys. spraw - poinformował I prezes SN Lech Gardocki. Dodał, że w 2004 r. zmniejszyła się liczba zaległości w SN, choć zwiększoną liczbę spraw rozpatrywała ta sama liczba sędziów.
ks, pap