Porozumienie podpisali w Warszawie przedstawiciele kancelarii prezydentów Polski i Ukrainy: Jerzy Bahr i Ołeksandr Zinczenko oraz Andrzej Przewoźnik i jego ukraiński odpowiednik Witalij Kazakewycz.
"Z punktu widzenia politycznego sprawa jest zamknięta; strona ukraińska zgodziła się z nami na wszystkie elementy związane z otwarciem cmentarza" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom minister spraw zagranicznych Polski Adam Rotfeld.
Zdaniem ministra, porozumienie jest dowodem, że klimat w stosunkach polsko-ukraińskich zmienił się definitywnie. Nadal jednak pozostały do rozstrzygnięcia kwestie sporne, np. sprawa cmentarzy ukraińskich żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej w Polsce.
Rotfeld podkreślił, że na prośbę władz ukraińskich polski MSZ nie podaje na razie szczegółów porozumienia, bowiem wkrótce mają to zrobić władze Lwowa.
Po południu w poniedziałek lwowska rada miejska nie miała jeszcze oficjalnej informacji na temat zawartego w Warszawie porozumienia, ale jej przewodniczący Zinowij Siryk powiedział PAP, że decyzja o dacie otwarcia może być podjęta już na najbliższej sesji rady - w czwartek.
Pytany o to, czy cmentarz zostanie otwarty 24 czerwca, tak jak zapowiadał to w mediach mer Lwowa Lubomyr Buniak, Siryk powiedział, że "ta data jest realna".
Ihor Hawryszkewycz, dyrektor Muzeum Cmentarza Łyczakowskiego, na terenie którego znajduje się polska nekropolia, również uważa, że do jej otwarcia może dojść 24 czerwca, a opiekująca się cmentarzem Orląt firma Energopol-Kijów rozpoczęła tam w poniedziałek prace renowacyjne.
Cmentarz Orląt Lwowskich wchodzi w skład Cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie. Spoczywają tam Polacy polegli w walkach z Ukraińcami w latach 1918-1919 i w czasie wojny polsko-sowieckiej z 1920 r. Pochowanych jest tam blisko 3 tys. żołnierzy, głównie młodych chłopców - stąd nazwa Cmentarz Orląt.
Po II wojnie światowej cmentarz został zdewastowany. Prace porządkowe strona polska rozpoczęła w 1989 r. Spór w sprawie cmentarza ciągnął się przez kilka lat. Cmentarz miał być otwarty w 2002 r., ale do uroczystości nie doszło, bo Ukraińcy nie zgodzili się na napis na płycie głównej: "Bohatersko poległym za Polskę w latach 1919-1921".
Rozmowy w sprawie cmentarza ruszyły na nowo po tym, jak w ubiegłym roku do władzy na Ukrainie doszli przedstawiciele pomarańczowej rewolucji. Podczas wizyty w Polsce w kwietniu br. prezydent Wiktor Juszczenko zobowiązał się, że sprawa Cmentarza będzie rozwiązana do czerwca.
W połowie maja osiągnięto kompromis w sprawie napisu na płycie głównej cmentarza, który ma brzmieć: "Tu leży żołnierz polski poległy za Ojczyznę". Strona ukraińska zgodziła się na powrót pomników lotników amerykańskich i piechurów francuskich.
ks, ss, pap