Biernacki był od 7 października 1999 roku do 19 października 2001 roku sprawował funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Jerzego Buzka.
5 listopada 1999 roku została zawarta umowa prywatyzacyjna PZU, na mocy której konsorcjum BIG BG - Eureko kupiło 30 proc. akcji PZU. W 2001 r. zostały zawarte aneksy do umowy prywatyzacyjnej, które dawały Eureko możliwość dokupienia kolejnych 21 proc. akcji PZU. W aneksach zawarty był jednak warunek, że Eureko, jako inwestor zagraniczny, zgodnie z ustawą o sprzedaży nieruchomości cudzoziemcom, musi uzyskać zgodę MSWiA na przejęcie nieruchomości należących do PZU. Biernacki takiej zgody nie udzielił, dlatego aneksy nie mogły wejść w życie.
Biernacki powiedział, że w lipcu 2001 roku zawiadomił prokuraturę o nieprawidłowościach w PZU Życie oraz że wszelkie dokumenty dotyczące prywatyzacji PZU, które otrzymał, przekazał Komendzie Głównej Policji i CBŚ. Były minister - jak dodał wiceprzewodniczący komisji Jerzy Czepułkowski (SLD) - nie wie jednak - ze względu na zmianę rządu - co działo się potem z tymi dokumentami.
W ocenie przewodniczącego komisji Janusza Dobrosza (LPR), decyzja Biernackiego o niewydaniu zezwolenia na przejęcie nieruchomości PZU przez Eureko pokazuje, że b. minister "rzetelnie realizował prawo". Jego zdaniem, działalność Biernackiego w procesie prywatyzacji PZU była "pozytywna".
Bogdan Lewandowski (SdPl) poinformował, że Biernacki, w czasie przesłuchania, powiązał sprawę prywatyzacji największego polskiego ubezpieczyciela ze śledztwami w sprawie nieprawidłowości w PZU. "Świadek powiedział, że to jest sieć, pajęczyna układów i zależności. Niestety mimo naszych wysiłków nie potrafił wskazać osób, które tą sieć tworzyły" - mówił.
em, pap