W Paradzie, która była odpowiedzią MW na zorganizowaną w ubiegłą sobotę Paradę Równości, według policji uczestniczyło ok. 800 osób. Według organizatorów było ich od 2 do 3 tysięcy. Paradę pikietowało ok. 30 osób z Koalicji Przeciw Młodzieży Wszechpolskiej.
Manifestujący podczas wieców i przemarszu skandowali: "Chłopak, dziewczyna, normalna rodzina", "Bóg, Honor, Ojczyzna", "Wielka Polska - katolicka", "Młodzież Wszechpolska", "Pedofile, pederaści, to są Unii entuzjaści", "Precz z gejowską agitacją", "Nasze ulice, wasze lecznice". Niosą transparenty z nazwą ich organizacji, z napisem "Tak rodzinie, nie dewiacji", "Miłość jest hetero", polskie flagi, oraz białe i czerwone baloniki.
Podczas rozpoczynającego paradę wiecu przed Sejmem lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych powiedział, że Młodzież Wszechpolska i LPR nie czuje do nikogo pogardy, ale nie może się zgodzić na promowanie nienormalności. "Polska to jest zobowiązanie, Polska to jest dziedzictwo, to jest tradycja - jak uczył nas Jan Paweł II. To dziedzictwo zobowiązuje" - przypominał uczestnikom parady Giertych.
Nawiązując do ubiegłotygodniowej Parady Równości, powiedział, że Młodzież Wszechpolska legalnie sprzeciwiła się nielegalnej manifestacji i dodał, że Nałęcz, który uczestniczył w Pradzie Równości, w przeszłości promował komunizm.
"Ja pamiętam książkę pana Tomasza Nałęcza +Zemsty grom, ludów gniew+, gdzie pisał o czerwonym sztandarze, który jest takim manifestem komunistycznym - jak pisał - określonym językiem poezji. Tak pisał Tomasz Nałęcz, teraz nowo nawrócony gej" - powiedział Giertych.
"Panie marszałku Nałęcz przyniósł pan wstyd dla Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Pan jako wicemarszałek Sejmu nie miał prawa iść na czele nielegalnej i niemoralnej demonstracji. Zhańbił pan polski Sejm. Mam nadzieję, że już za trzy miesiące wyborcy pana z tej hańby rozliczą i to bardzo surowo" - mówił lider LPR.
Giertych powiedział, że IV Rzeczpospolitą należy budować na rodzinie, bo "w rodzinie jest przyszłość narodu, nie w pederastach". "To dzieci są przyszłością narodu" - podkreślił, trzymając na ramieniu swoją najmłodsza córkę Karolinę. "To ona i jej pokolenie będzie pracowało na emerytury tych, którzy w zeszłą sobotę tutaj manifestowali. Na emerytury pederastów będą pracowały koleżanki i koledzy Karoliny" - mówił.
"Będziemy się przeciwstawiać też paradzie cudzołożników, pedofilów, narkomanów czy alkoholików. To jest niedopuszczalne" - powiedział Giertych.
Po wiecu pod Sejmem i przemówieniu Giertycha parada przeszła chodnikami na plac Trzech Krzyży i dalej na rondo de Gaule'a, gdzie czekała na nich pikieta antyfaszystów. Po krótkim wiecu przed Pałacem Prezydenckim, również chodnikami, manifestanci przemaszerowali na plac Zamkowy przed Kolumnę Zygmunta i tam organizatorzy rozwiązali manifestację.
Przewodniczący MW Marcin Kubiński powiedział po zakończeniu demonstracji, że jest zadowolony z jej przebiegu. "Parada miała charakter pokojowy i nie było żadnych zakłóceń" - powiedział. "Można jednak iść chodnikami, nie łamiąc prawa. Dziś to pokazaliśmy" - dodał. "Młodzież Wszechpolska pokazuje, że potrafi się zorganizować" - powiedział.
W paradzie oprócz wielu młodych osób, szły również rodziny z małymi dziećmi, ludzie starsi. Cały przemarsz zabezpieczała policja, która podała, że nie było żadnych incydentów podczas demonstracji.
Koalicja przeciw Młodzieży Wszechpolskiej, która pikietowała Paradę przy rondzie de Gaulle'a, uważa, że należy protestować przeciwko paradom MW, bo jest to - ich zdaniem - ugrupowanie faszyzujące, stwarzające fizyczne niebezpieczeństwo. Skandowali hasła: "Precz z faszyzmem", "Nigdy więcej holokaustu", "Niby młodzież, a już łysi". Mieli też transparenty "Młodzież Wszechpolska wylęgarnią faszyzmu", "Nie dla faszyzmu", "Młodzież Wszechpolska stop". Skandują: "Precz z faszyzmem", "Brunatna hołota", "Miasto wolne od faszystów", "Giertych jugend - Hitlerjugend".
"Nasz protest pokazuje, że antyfaszyści nie dopuszczą, by MW mogła swobodnie demonstrować, udając, że jest czymś innym, niż jest. W praktyce MW jest organizacją najbardziej nienormalną na świecie. To jest organizacja nienormalnych ludzi, którzy głoszą nienawiść, uprzedzenie wobec mniejszości" - mówił podczas pikiety Filip Ilkowski z Pracowniczej Demokracji, która wchodzi w skład Koalicji Przeciw MW.
Pikietujący namawiali przechodniów do protestowania razem z nimi. Ci reagowali rozmaicie. "Macie rację! Precz z faszystami!" - krzyczał jeden z przyglądających się przechodniów. Wśród zwolenników Lecha Kaczyńskiego protesty wywoływały trzymane przez pikietujących transparenty "Kaczyński narzędziem skrajnej prawicy".
"MW wzoruje się na ND-kach z lat 30., którzy też stosowali przemoc na ulicach. Chcemy pokazać że MW buduje faszyzm w Polsce i że to nie jest normalna większość jak próbowali nam wszystkim przekazać, tylko nienormalna faszystowska mniejszość" - mówił Andrzej Żebrowski z Pracowniczej Demokracji.
Uczestników Parady i jej przeciwników oddzielał kordon policji.
Młodzież Wszechpolska odpowiedziała swoim przeciwnikom gwizdami i okrzykami: "Pederaści", "Lewacy do pracy", "Chłopiec, dziewczyna, normalna rodzina".
Po demonstracji Kubiński powiedział dziennikarzom, że kontrdemonstracja wydała mu się śmieszna. "Spotkaliśmy grupę lewaków, być może byli wśród nich reprezentanci środowisk homoseksualnych, ale była to tak nieliczna grupa, że nie dostrzegłem ich transparentów" - powiedział. "Minęliśmy ich pokojowo, gwiżdżąc. Hasła walki z faszyzmem nie mają z nami nic wspólnego, bo nasza organizacja nie ma nic wspólnego z faszyzmem i takie hasła są śmieszne" - dodał.
B. szef Młodzieży Wszechpolskiej i eurodeputowany Wojciech Wierzejski (LPR) podczas wiecu przed Pałacem Prezydenckim mówił, że Liga Polskich Rodzin i Młodzież Wszechpolska głoszą hasło zero tolerancji dla środowisk homoseksualnych.
"Nie pozwólmy na tolerancję dla osób o świadomych przekonaniach homoseksualnych. Nie zatrudniajmy ich w pracy, jeśli mamy możliwość zatrudnienia. Nie promujmy związków homoseksualnych. Głosujmy w wyborach do parlamentu i samorządów, na tych, którzy są przeciw związkom homoseksualnym, a tych którzy są za - odrzucajmy" - nawoływał europoseł.
"Osoby zidentyfikowane, jako czynni, skrajni, aktywni działacze homoseksualni powinni być poddawani obyczajowej, społecznej, towarzyskiej nietolerancji, aby nie mogli potem świadomie, jawnie, publicznie, odważnie chodzić i pokazywać swoich twarzy i chełpić się tym, że są nienormalni. To właśnie oznacza zero tolerancji" - powiedział Wierzejski.
Po demonstracji szef MW podkreślał, że jeśli w stolicy dojdzie do kolejnych prób zorganizowania Parady Równości czy manifestacji promujących środowiska homoseksualne - jego organizacja będzie protestować. "Będą to działania prawne" -zapewniał Kubiński.
"Podkreślam, że żaden członek Młodzieży Wszechpolskiej w zeszłą sobotę kamieniami nie rzucał, można to sprawdzić, bo tych ludzi złapano. Być może ktoś rzucił jajkiem, ale chyba nikt od tych jajek nie był poszkodowany" - dodał.
ks, pap