Odpowiadając na pytania wiceprzewodniczącego komisji Zbigniewa Wassermanna (PiS) stwierdził, że po otrzymaniu sygnałów, że na rynku występuje paliwo pochodzące z nielegalnego mieszania komponentów, zwrócił się do Generalnego Inspektora Inspekcji Handlowej z prośbą o przeprowadzanie kontroli jakości. Jednak - jak twierdzi Ciesielski - Inspekcja Handlowa odmówiła wszczęcia postępowania, bo "chodziło o produkty legalnie występujące na rynku".
Komisję interesowało też, czy były wiceminister był współpracownikiem lub pracownikiem służb specjalnych. Ciesielski zaprzeczył.
Antoni Macierewicza (RKN) pytał o wątki nie związane bezpośrednio z działalnością PKN Orlen, m.in. o to, dlaczego Ciesielski udzielił poręczenia trzem aresztowanym w związku z aferą Grand Limited w Mielcu. Ciesielski tłumaczył, że zwróciły się do niego o to matki i żony aresztowanych od kilku miesięcy osób, którym o możliwości poręczenia przez posła powiedział prokurator prowadzący sprawę. Dodał, że nie interesował się samą sprawą Grand Limited, nie wie o żadnych związkach jej szefów z biznesmenem powiązanym z rosyjskimi służbami specjalnymi Siergiejem Gawriłowem. Zaprzeczył też prasowym doniesieniom - o które pytał go Macierewicz - że zgromadził majątek przekraczający jego dochody. "To nieprawda i gra przed wyborami parlamentarnymi" - zapewnił.
Wracając do paliw, Ciesielski mówił, że kiedy odchodził z resortu, miał przygotowaną koncepcję zrównania akcyzy na oleje: napędowy i opałowy. Różnica w akcyzie - jak zauważył Andrzej Aumiller (UP) - w dużej mierze przyczyniła się do rozwoju mafii paliwowej. Już na początku 2002 roku główna konkluzja prac analitycznych, prowadzonych w wywiadzie skarbowym mówiła, że trzeba ujednolicić stawki podatku akcyzowego na wszystkie komponenty do produkcji paliw - mówił Ciesielski. Przyznał, że pomysł na zrównanie akcyzy na oleje napędowy i opałowy miał i zwolenników, i przeciwników. "Zwolennikami byli ci, którzy wiedzieli, że to spowoduje bezsens przekrętów paliwowych. Z drugiej strony chodziło o wpływy do budżetu i interesy np. tych, którzy opalali domy olejem opałowym" - wyjaśniał. Dodał, że on sam w 2002 roku uważał, że należy zrównać akcyzę, ale nie mogłoby się to obejść bez stosowych rekompensat. "Stanowisko takie przygotowywałem" - dodał.
Sprawa akcyzy wróciła ostatnio, kiedy obecny minister finansów Mirosław Gronicki próbował wprowadzić w życie rozporządzenie o zrównaniu stawek akcyzy na oleje opałowy i napędowy, ale po licznych protestach, wycofał się z tego zamiaru.
em, pap