Białoruski Republikański Związek Młodzieży, organizacja kontrolowana przez rząd, protestowała przed ambasadą Polski w Mińsku przeciwko destabilizowaniu stosunków białorusko-polskich.
Ambasadzie polskiej przekazano petycję z apelem o zachowanie polsko-białoruskiej przyjaźni. "Bracia Słowianie, nie sprzedawajcie naszego wspólnego zwycięstwa, historii i przyjaźni" - podkreśla się w tekście tej odezwy "od młodzieży białoruskiej do narodu i władz Polski".
Według białoruskich mediów, w akcji uczestniczyło kilkaset osób, według oceny jednego z polskich dyplomatów było ich kilkadziesiąt.
Jak relacjonuje jeden ze świadków, pikieta, która rozpoczęła się w południe, trwała najwyżej kilkanaście minut. Rozpędził ją deszcz, który przerodził się w prawdziwe oberwanie chmury.
Białoruska państwowa agencja informacyjna "Biełta" podała też, że "w imieniu Polaków mieszkających na Białorusi działania polskich władz, zmierzające do nasilenia inspirowanego konfliktu wokół Związku Polaków skrytykowali Czesław Wysocki i Wasilij Żuk" (osoby szerzej nie znane).
em, pap