W piątek Giertych przedstawił dziennikarzom swoją poprawkę do projektu raportu z prac komisji, przygotowanego przez przewodniczącego Andrzeja Aumillera.
Zdaniem posła LPR, prezydent Kwaśniewski "świadomie i w sposób całkowicie przemyślany" usiłował doprowadzić do sprzedaży Rosjanom polskiego sektora naftowego.
Według Giertycha, Kwaśniewski udzielił Janowi Kulczykowi w lipcu 2003 r. - kilka dni przed spotkaniem poznańskiego biznesmena z Władimirem Ałganowem w Wiedniu - pełnomocnictwa do negocjacji w sprawie sprzedaży Rosjanom polskiego sektora paliwowego. "Moim zdaniem prezydent przekroczył swoje kompetencje i działał na szkodę Rzeczpospolitej" - powiedział w piątek dziennikarzom Giertych.
Biuro Informacji i Komunikacji Społecznej Kancelarii Prezydenta poinformowało PAP, że "nieprawdziwe są relacje o rzekomym upoważnieniu do rozmów w sprawie sprzedaży polskich firm paliwowych, wydanym przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Janowi Kulczykowi"
"Prezydent Aleksander Kwaśniewski nigdy i nikomu nie udzielał pełnomocnictw - ustnych ani pisemnych - w sprawach należących, zgodnie z konstytucją, do wyłącznej kompetencji rządu" - głosi oświadczenie kancelarii przesłane PAP.
"Jan Kulczyk nie otrzymał upoważnienia od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do negocjowania czegokolwiek - poinformowała PAP dyrektor ds. public relations Kulczyk Holding Izabela Mościcka.
Jak podała, "Kulczyk Holding S.A. nigdy nie była zainteresowana zakupem akcji Rafinerii Gdańskiej i nie uczestniczyła w tym zakresie w żadnym z przetargów". "Nigdy też przedstawiciele KH nie rozmawiali z Rosjanami na temat sprzedaży jakiejkolwiek rafinerii czy innych podmiotów z sektora paliwowego" - podkreśliła.
Giertych zwrócił się do szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzeja Barcikowskiego o odtajnienie dokumentów związanych ze sprawą pełnomocnictwa Kwaśniewskiego dla Kulczyka. Nie odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy komisja ma dowód na istnienie takiego pełnomocnictwa. Jak zaznaczył, są to informacje ściśle tajne. "Na siebie biorę jednak odpowiedzialność za udowodnienie tezy, że prezydent Aleksander Kwaśniewski dał pełnomocnictwo Kulczykowi" - oświadczył poseł.
Jak poinformował PAP por. Robert Szczepkowski z zespołu prasowego ABW, Do Agencji nie wpłynął dotychczas żaden wniosek o odtajnienie materiałów ABW dotyczących prac komisji śledczej ds. PKN Orlen.
Do wersji posła LPR odnieśli się dwaj inni członkowie komisji śledczej. Andrzej Grzesik (Samoobrona) powiedział PAP, że informacja o pełnomocnictwie, jakiego prezydent miał udzielić Kulczykowi, znajduje się w "jednoźródłowej, niepotwierdzonej notatce służb specjalnych". Taką informację - według posła - przekazał komisji w zeszłym tygodniu szef ABW Andrzej Barcikowski.
Zdaniem Zbigniewa Wassermanna(PiS), jest wielce prawdopodobne, że istnieje notatka, która miała być upoważnieniem dla Kulczyka do sprzedaży Rosjanom polskich rafinerii. "Ale te okoliczności są badane w trybie tajnym" - dodał.
ss, pap