Aleksander Kwaśniewski znów pokazuje, że martwi się tylko o własny interes.
W wywiadzie dla „Vanity Fair” były prezydent poradził Niemcom, żeby zaostrzyli politykę wobec Polski. Miałoby to utrzeć nosa braciom Kaczyńskim. To, że przy okazji straciliby wszyscy Polacy, Kwaśniewskiego w ogóle nie obchodzi.
Zresztą to, że Kwaśniewski ma gdzieś polski interes narodowy, to nic nowego. Wiele razy już to pokazał. Mnie bardziej zdziwiło, że dla własnego zysku, wypiął się ostatnio nawet na SLD. Zaproponował mianowicie, że, jeśli Donald Tusk obieca mu koalicję PO-LiD, to on poprze lidera PO w kolejnych wyborach prezydenckich.
To oficjalna wersja propozycji Kwaśniewskiego. W rzeczywistości trzeba czytać ją tak: jak załatwisz mi fuchę premiera, to załatwię ci posadę prezydenta. I nie obchodzi mnie wcale, że lewica – nie wystawiając swojego kandydata w wyborach prezydenckich – przestanie w Polsce istnieć.
Zresztą to, że Kwaśniewski ma gdzieś polski interes narodowy, to nic nowego. Wiele razy już to pokazał. Mnie bardziej zdziwiło, że dla własnego zysku, wypiął się ostatnio nawet na SLD. Zaproponował mianowicie, że, jeśli Donald Tusk obieca mu koalicję PO-LiD, to on poprze lidera PO w kolejnych wyborach prezydenckich.
To oficjalna wersja propozycji Kwaśniewskiego. W rzeczywistości trzeba czytać ją tak: jak załatwisz mi fuchę premiera, to załatwię ci posadę prezydenta. I nie obchodzi mnie wcale, że lewica – nie wystawiając swojego kandydata w wyborach prezydenckich – przestanie w Polsce istnieć.