Jasiu obudź się. Pudzian babę biję. - Wiesio tarmosił przyjaciela. „Wiesiu jest środek nocy” - burknął Jasiu. „Wstawaj. On w Stanach jakąś Sylwię będzie lał” - Wiesiu był jednak zbyt podekscytowany.. „Pewnie w Polsce się wstydził, damki bokser”. „A wiesz, że piszą, że nasz Pudzian nie jest faworytem?” - dodał piłkarz Mieciu, który odwiedził kumpli. „I tak głupio się z babą bić”
„Piszą tu, że ta Sylwia to największy z przeciwników Pudziana i że była mistrzem świata dwa razy. Musi być naprawdę straszna bo o Sylwii "ten Sylwia" nim piszą” - dodał piłkarz Mieciu. Jasiu był już całkiem rozbudzony.
„Kurna, to musi być jakaś Herod-baba”
Wiesiu z roztargnieniem pocierał pustą butelkę po piwie. „To nie wystarczyło Pudzianowi, że tańczy, śpiewa, wygląd też ma zajebisty i że stłukł boksera i Japońca, bab mu się jeszcze zachciało?”
„Może jeszcze tego nie robił?” - Jasiu też wpadł w kontemplacyjny nastrój
„No co ty. W domowym zaciszu, jak zupa za słona, ręka zaswędzi, ale żeby tak w telewizji?” - Wiesiu nie dowierzał.
„Może on wyzwań szuka, bo jak taka duża ta baba. Wiesz baby różne bywają. Najgorsze to te z gimnastyki artystycznej” - zauważył bywały w świecie piłkarz Mieciu.
„No co ty Wiesiu? Te dziewczynki?”
„A aniołki Charliego, to niby co? A jak dołożyć potrafią. A te gimnastyczki to od małego się przyuczają na przykład z maczugami.”
„No dobra, ale też z wstążką, obręczami, piłką”
„Widziałem te wstążki, to bicze jak do niewolników, obręcze, a to nie widziałeś w filmach jak się takimi ściska.
„A piłka?
„No jak to … do metalu”.
„O w morde, biedny Pudzian, nawet nie wie w co się pakuje. Aż strach patrzeć, bo to w końcu facet, a kobieta go bije.”
„No i wstyd na cały świat będzie, jak nam Pudziana amerykańska gimnastyczka artystyczna spierze”.
„Kurna, to musi być jakaś Herod-baba”
Wiesiu z roztargnieniem pocierał pustą butelkę po piwie. „To nie wystarczyło Pudzianowi, że tańczy, śpiewa, wygląd też ma zajebisty i że stłukł boksera i Japońca, bab mu się jeszcze zachciało?”
„Może jeszcze tego nie robił?” - Jasiu też wpadł w kontemplacyjny nastrój
„No co ty. W domowym zaciszu, jak zupa za słona, ręka zaswędzi, ale żeby tak w telewizji?” - Wiesiu nie dowierzał.
„Może on wyzwań szuka, bo jak taka duża ta baba. Wiesz baby różne bywają. Najgorsze to te z gimnastyki artystycznej” - zauważył bywały w świecie piłkarz Mieciu.
„No co ty Wiesiu? Te dziewczynki?”
„A aniołki Charliego, to niby co? A jak dołożyć potrafią. A te gimnastyczki to od małego się przyuczają na przykład z maczugami.”
„No dobra, ale też z wstążką, obręczami, piłką”
„Widziałem te wstążki, to bicze jak do niewolników, obręcze, a to nie widziałeś w filmach jak się takimi ściska.
„A piłka?
„No jak to … do metalu”.
„O w morde, biedny Pudzian, nawet nie wie w co się pakuje. Aż strach patrzeć, bo to w końcu facet, a kobieta go bije.”
„No i wstyd na cały świat będzie, jak nam Pudziana amerykańska gimnastyczka artystyczna spierze”.