Jeszcze niedawno smartfony uważano za gadżety przynależne wyłączenie biznesmenom lub amatorom zaawansowanych nowinek technologicznych (czytaj: geekom). Owszem, niby inteligentne, ale jednak dość skomplikowane. Obecnie częściej opisuje się je po prostu jako urządzenia dla tych, którzy chcą, lubią lub muszą być on-line nawet z dala od komputera.
W tym tygodniu swoje najnowsze propozycje w tej kategorii pokazali dwaj ważni producenci – Nokia oraz HTC, których konferencje odbyły się niemal równolegle w Londynie (co owocowało ciekawymi sytuacjami, np. stadkiem osób z balonami Nokii krążących pod wejściem do miejsca konferencji HTC lub wręczaniem „survivalowych” zestawów dziennikarzom, którzy z konferencji Nokii jechali na wydarzenie HTC)
Podczas Nokia World fiński producent pokazał 3 smartfonowe propozycje, których sprzedaż ma się rozpocząć jeszcze przed końcem tego roku. Podobnie jak debiutująca 28 września, multimedialna Nokia N8, nowości działają w oparciu o system operacyjny Symbian S^3. Model E7 jest polecany jako urządzenie do biznesu – 4-calowy, dotykowy ekran oraz wysuwana klawiatura QWERTY ułatwią odpisywanie na maile oraz przeglądanie i edytowanie dokumentów lub arkuszy kalkulacyjnych. Cena telefonu ma wynosić ok. 495 euro (bez podatków i dopłat).
Modele C6 (dokładnie C6-01) oraz C7 to z kolei stylowe smartfony dla „uspołecznionych“, mające zapewnić łatwy dostęp do poczty, Facebooka, Twittera czy innych serwisów społecznościowych. Oba telefony nie mają tradycyjnej klawiatury i obsługuje się je wyłącznie za pomocą ekranów dotykowych (3,5-calowego w C7 i 4-calowego w C6-01). W myśl hasła „smartfon dla każdego”, oba modele wyceniono na średnio wygórowane pieniądze – sugerowana cena C7 to 335 euro, a C6-01 – 260 euro.
Dzień po Noki swoje nowinki pokazało HTC, które w Londynie pochwaliło się nie tylko Nowymi komórkami, ale też nowa wersją swojego autorskiego UI – HTC Sense oraz serwisem dla właścicieli komórek.
Zgodnie z przewidywaniami, w ramach nowości sprzętowych zaprezentowano smartfony HTC Desie HD (z naprawdę duuużym, bo 4,3-calowym ekranem Super LCD) oraz HTC Desire Z wyposażony w wysuwaną, pełnowymiarową klawiatura QWERTY. Oba smartfony działają w oparciu o system Android z nakładką Sense.
Trzeba przyznać, ze z modelu na model design komórek HTC się poprawia – tym razem sięgnięto po szczotkowane aluminium oraz dobrej jakości tworzywo. Obie komórki posiadają aparaty fotograficzne: w Desire HD znajdziemy aparat o rozdzielczości 8 mpx i z podwójnym fleszem ksenonowym, a w Desire Z – o rozdzielczości 5 mpx. W obu przypadkach komórki pozwalają nagrywać filmy jakości HD 720p.
Ciekawie zapowiada się też aplikacja do nawigacji (autorska, nie Google Maps), która pozwala na pobranie map do pamięci telefonu, w taki sposób, by szybciej się one ładowały podczas używania nawigacji oraz by nie wydawać fortuny na ich ściąganie będąc np. za granicą. Nowości mają trafić na rynek jeszcze w październiku – będą kosztowały ok. 2,3 - 2,6 tys. zł.
Podczas konferencji, Horace Luke, COI HTC zauważył, że telefon to dzisiaj chyba najbardziej osobisty przedmiot. Gdy zapomnimy portfela wychodząc z domu, raczej nie zawrócimy, bo wiemy, że jakoś damy sobie radę, choćby pożyczając kilka złotych na kanapkę u koleżanki. Jednak gdy zapomnimy komórki… Tu sprawa zaczyna się komplikować - te wszystkie nieodebrane wiadomości, SMS-y, kontakty, kalendarz z urodzinami bliskich. I tu do akcji wkracza trzecia gwiazda show HTC – usługa/serwis HTCSence.com. Zakładając konto na wspomnianej witrynie, użytkownicy nowych komórek będą mieli dostęp do całej historii połączeń oraz SMS-ów, będą mogli zdalnie przekierować telefony oraz wiadomości na inny numer (gdy komórkę zostawimy w domu) lub wysłać SMS-y ze swojego numeru z poziomu komputera. Można też zdalnie wymazać zawartość telefonu, lub naciskając guzik „brzęczyka” uruchomić w nim dzwonek, co jest przydatne, gdy mamy tendencje do porzucania telefonu gdzie popadnie w mieszkaniu. Oczywiście pojawiły się pytania – czy trzeba z tej usługi korzystać (nie trzeba, to usługa opcjonalna, wymaga założenia konta na serwisie) oraz czy na pewno chce się mieć gdzieś wszystkie, nawet te niezbyt warte zapamiętania SMS-y… Jednak każdy kto choć raz doświadczył nie-zabrania komórki wie, że taka usługa może okazać się kuszącą propozycją.
Podczas Nokia World fiński producent pokazał 3 smartfonowe propozycje, których sprzedaż ma się rozpocząć jeszcze przed końcem tego roku. Podobnie jak debiutująca 28 września, multimedialna Nokia N8, nowości działają w oparciu o system operacyjny Symbian S^3. Model E7 jest polecany jako urządzenie do biznesu – 4-calowy, dotykowy ekran oraz wysuwana klawiatura QWERTY ułatwią odpisywanie na maile oraz przeglądanie i edytowanie dokumentów lub arkuszy kalkulacyjnych. Cena telefonu ma wynosić ok. 495 euro (bez podatków i dopłat).
Modele C6 (dokładnie C6-01) oraz C7 to z kolei stylowe smartfony dla „uspołecznionych“, mające zapewnić łatwy dostęp do poczty, Facebooka, Twittera czy innych serwisów społecznościowych. Oba telefony nie mają tradycyjnej klawiatury i obsługuje się je wyłącznie za pomocą ekranów dotykowych (3,5-calowego w C7 i 4-calowego w C6-01). W myśl hasła „smartfon dla każdego”, oba modele wyceniono na średnio wygórowane pieniądze – sugerowana cena C7 to 335 euro, a C6-01 – 260 euro.
Dzień po Noki swoje nowinki pokazało HTC, które w Londynie pochwaliło się nie tylko Nowymi komórkami, ale też nowa wersją swojego autorskiego UI – HTC Sense oraz serwisem dla właścicieli komórek.
Zgodnie z przewidywaniami, w ramach nowości sprzętowych zaprezentowano smartfony HTC Desie HD (z naprawdę duuużym, bo 4,3-calowym ekranem Super LCD) oraz HTC Desire Z wyposażony w wysuwaną, pełnowymiarową klawiatura QWERTY. Oba smartfony działają w oparciu o system Android z nakładką Sense.
Trzeba przyznać, ze z modelu na model design komórek HTC się poprawia – tym razem sięgnięto po szczotkowane aluminium oraz dobrej jakości tworzywo. Obie komórki posiadają aparaty fotograficzne: w Desire HD znajdziemy aparat o rozdzielczości 8 mpx i z podwójnym fleszem ksenonowym, a w Desire Z – o rozdzielczości 5 mpx. W obu przypadkach komórki pozwalają nagrywać filmy jakości HD 720p.
Ciekawie zapowiada się też aplikacja do nawigacji (autorska, nie Google Maps), która pozwala na pobranie map do pamięci telefonu, w taki sposób, by szybciej się one ładowały podczas używania nawigacji oraz by nie wydawać fortuny na ich ściąganie będąc np. za granicą. Nowości mają trafić na rynek jeszcze w październiku – będą kosztowały ok. 2,3 - 2,6 tys. zł.
Podczas konferencji, Horace Luke, COI HTC zauważył, że telefon to dzisiaj chyba najbardziej osobisty przedmiot. Gdy zapomnimy portfela wychodząc z domu, raczej nie zawrócimy, bo wiemy, że jakoś damy sobie radę, choćby pożyczając kilka złotych na kanapkę u koleżanki. Jednak gdy zapomnimy komórki… Tu sprawa zaczyna się komplikować - te wszystkie nieodebrane wiadomości, SMS-y, kontakty, kalendarz z urodzinami bliskich. I tu do akcji wkracza trzecia gwiazda show HTC – usługa/serwis HTCSence.com. Zakładając konto na wspomnianej witrynie, użytkownicy nowych komórek będą mieli dostęp do całej historii połączeń oraz SMS-ów, będą mogli zdalnie przekierować telefony oraz wiadomości na inny numer (gdy komórkę zostawimy w domu) lub wysłać SMS-y ze swojego numeru z poziomu komputera. Można też zdalnie wymazać zawartość telefonu, lub naciskając guzik „brzęczyka” uruchomić w nim dzwonek, co jest przydatne, gdy mamy tendencje do porzucania telefonu gdzie popadnie w mieszkaniu. Oczywiście pojawiły się pytania – czy trzeba z tej usługi korzystać (nie trzeba, to usługa opcjonalna, wymaga założenia konta na serwisie) oraz czy na pewno chce się mieć gdzieś wszystkie, nawet te niezbyt warte zapamiętania SMS-y… Jednak każdy kto choć raz doświadczył nie-zabrania komórki wie, że taka usługa może okazać się kuszącą propozycją.